Córka też potrzebuje mamy. Ja przy moich chłopakach miałam możliwość zostania w szpitalu. Ale to był pobyt ok 18 dni z każdym. Z córką mogłam zostać 5 dni, później dojeżdżałam. Spędzałam w szpitalu ok 3-4 godziny. Z perspektywy czasu myśle, że pobyt w domu jest zdrowszy dla psychiki. Nie masz dookoła szczęśliwych mam z nowo narodzonymi dziećmi i w domu trzeba zająć się bierzących sprawami, co pozwala trochę oderwać myśli od niepokoju o malucha. Jak wyszło usg głowy? U mnie tez początkowo u młodszego syna układ pokarmowy był niedojrzały, długo czekałam zanim zejdzie z sondy, początkowo tez był karmiony dożylnie. Trzymam kciuki za każdy mały postęp małego. Musi być dobrze.I co dalej hmmm ja jeszcze chwilę będę przy małym a potem wracam do domu i będę dojeżdżać do szpitala (ok godzina jazdy) A krasnal zostaje w szpitalu bo to będzie długi pobyt Na tą chwilę nawet pielęgniarki wyganiają mnie do domu (w domu córka 5 lat) bo powtarzają że w tej chwili nie potrzeba mnie tam tak często Mówią że przyjdzie czas jak będzie kangurowanie
reklama
Dokładnie. Ja mam w czwartek wizytę u gina. Mega na to czekam i zamierzam go poprosić o dokładne sprawdzenie co u Małego, bo ostatnie USG miałam 15 stycznia.Nowy tydzień, dla nas kolejny w dwupaku, oby był spokojny z dobrymi wiadomościami na polu walki, poza typowymi dolegliwościami ciążowymi niech nic złego się nie dzieje![]()
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
Meg a jak się teraz macie? Co u Was?
Do mnie przyszła super lekarka. Ordynator się ulotnił w sposób niezauważalny... Ale ona ekstra. Poszukała jeszcze w usg czegoś, czego nie chciała powiedzieć, ale pocieszyła ze nie znalazła. Jej zdaniem też jest to krew z szyjki masakrowane przez zaciskający się w trakcie skurczu szew. Poza tym ona się skraca i ma prawo tak krwawić mocno skoro ja na heparynie. Jest 1.7-1.8. Najprostsze rozwiązanie to zdjąć szew i czekać na poród, ale chcą coś wymyślić żeby mnie jeszcze potrzymać w dwupaku. Do 30-32tc. Jest też wersja optymistyczna że się zatrzyma krwawienie i jeszcze na trochę wrócę do domu i nawet dalej donosze. Myślą czy są jeszcze jakieś możliwe ruchy w lekach żeby to umożliwić. Czekam. Trwam.
Do mnie przyszła super lekarka. Ordynator się ulotnił w sposób niezauważalny... Ale ona ekstra. Poszukała jeszcze w usg czegoś, czego nie chciała powiedzieć, ale pocieszyła ze nie znalazła. Jej zdaniem też jest to krew z szyjki masakrowane przez zaciskający się w trakcie skurczu szew. Poza tym ona się skraca i ma prawo tak krwawić mocno skoro ja na heparynie. Jest 1.7-1.8. Najprostsze rozwiązanie to zdjąć szew i czekać na poród, ale chcą coś wymyślić żeby mnie jeszcze potrzymać w dwupaku. Do 30-32tc. Jest też wersja optymistyczna że się zatrzyma krwawienie i jeszcze na trochę wrócę do domu i nawet dalej donosze. Myślą czy są jeszcze jakieś możliwe ruchy w lekach żeby to umożliwić. Czekam. Trwam.
Alleksandra20
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2019
- Postów
- 494
Trzymam kciuki za radosny powrót z wizyty i spokój.Dokładnie. Ja mam w czwartek wizytę u gina. Mega na to czekam i zamierzam go poprosić o dokładne sprawdzenie co u Małego, bo ostatnie USG miałam 15 stycznia.
Przez ta szyjke to same kłopoty jak na jedno szew pomoże to na inne szkodzi... Aż chce się powiedzieć coś brzydkiego...Meg a jak się teraz macie? Co u Was?
Do mnie przyszła super lekarka. Ordynator się ulotnił w sposób niezauważalny... Ale ona ekstra. Poszukała jeszcze w usg czegoś, czego nie chciała powiedzieć, ale pocieszyła ze nie znalazła. Jej zdaniem też jest to krew z szyjki masakrowane przez zaciskający się w trakcie skurczu szew. Poza tym ona się skraca i ma prawo tak krwawić mocno skoro ja na heparynie. Jest 1.7-1.8. Najprostsze rozwiązanie to zdjąć szew i czekać na poród, ale chcą coś wymyślić żeby mnie jeszcze potrzymać w dwupaku. Do 30-32tc. Jest też wersja optymistyczna że się zatrzyma krwawienie i jeszcze na trochę wrócę do domu i nawet dalej donosze. Myślą czy są jeszcze jakieś możliwe ruchy w lekach żeby to umożliwić. Czekam. Trwam.




U nas wszystko ok, mała wyszła ze szpitala po 10 dniach z wagą 2145, dzisiaj skończyła miesiąc i waży już 2900, kawał babyMeg a jak się teraz macie? Co u Was?
Do mnie przyszła super lekarka. Ordynator się ulotnił w sposób niezauważalny... Ale ona ekstra. Poszukała jeszcze w usg czegoś, czego nie chciała powiedzieć, ale pocieszyła ze nie znalazła. Jej zdaniem też jest to krew z szyjki masakrowane przez zaciskający się w trakcie skurczu szew. Poza tym ona się skraca i ma prawo tak krwawić mocno skoro ja na heparynie. Jest 1.7-1.8. Najprostsze rozwiązanie to zdjąć szew i czekać na poród, ale chcą coś wymyślić żeby mnie jeszcze potrzymać w dwupaku. Do 30-32tc. Jest też wersja optymistyczna że się zatrzyma krwawienie i jeszcze na trochę wrócę do domu i nawet dalej donosze. Myślą czy są jeszcze jakieś możliwe ruchy w lekach żeby to umożliwić. Czekam. Trwam.


Meg a jak się teraz macie? Co u Was?
Do mnie przyszła super lekarka. Ordynator się ulotnił w sposób niezauważalny... Ale ona ekstra. Poszukała jeszcze w usg czegoś, czego nie chciała powiedzieć, ale pocieszyła ze nie znalazła. Jej zdaniem też jest to krew z szyjki masakrowane przez zaciskający się w trakcie skurczu szew. Poza tym ona się skraca i ma prawo tak krwawić mocno skoro ja na heparynie. Jest 1.7-1.8. Najprostsze rozwiązanie to zdjąć szew i czekać na poród, ale chcą coś wymyślić żeby mnie jeszcze potrzymać w dwupaku. Do 30-32tc. Jest też wersja optymistyczna że się zatrzyma krwawienie i jeszcze na trochę wrócę do domu i nawet dalej donosze. Myślą czy są jeszcze jakieś możliwe ruchy w lekach żeby to umożliwić. Czekam. Trwam.
Super wiadomość! Teraz zastanawiam się czy mój szpital zrobił wszystko... Ale u mnie rosło crp dlatego już nic nie zatrzymywali :/ w jakiej miejscowości jesteś w szpitalu?
Super a przypomnij z jaką waga się urodziła i w którym tygodniu? Widocznie dziewczyna dba o linię od pierwszych dni... Zdrówka dla Was.U nas wszystko ok, mała wyszła ze szpitala po 10 dniach z wagą 2145, dzisiaj skończyła miesiąc i waży już 2900, kawał babyKilka wizyt kontrolnych za nami, na razie wszystko ok. Czekam na wizytę u okulisty. Młoda grzeczna, nie płacze, budzi się na jedzenie co 3-3,5 godz., w nocy potrafi pospać nawet dlużej
![]()
34 tc, 2150Super a przypomnij z jaką waga się urodziła i w którym tygodniu? Widocznie dziewczyna dba o linię od pierwszych dni... Zdrówka dla Was.
reklama
Magdalenka16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 1 028
Dzwoniłam do lekarza .kazał pojechać na szpital to zrobią ktg w związku z tymi skurczami. Powiedział, z e Podadzą mi tez sterydy. . Tak bardzo się boję !!
Podziel się: