jak zobaczysz pozytywne efekty to nie bedziesz chciala przestac! do tego naprawde jedzenie wcale nie jest zle. Ja do tej pory uwielbiam frytki z dyni posypane papryka wedzona. z wychodzeniem u mnie bylo tak, ze ja podzielilam je na tygodnie. pamietam, ze w kazdym dokladalam jakies pokarmy. w pierwszym owoce i warzywa, pozniej kasze, ryz, jajka, mieso. Jest mnostwo stron w googlach wlasnie o wychodzeniu, ja sie na nich wzorowalam. Wazne zeby powolutku zwiekszac kaloryke a nie rzucic sie od razu na pelnowartosciowe jedzenie bo efekt bedzie odwrotny wliczajac w to bole zoladka.