reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dzieci nie mamy ale stworzenie do kochania już tak 🌸
My też mamy wilczura!!! Powiedzialam mezowi 3 lata temu ze bierzemy psa bo ja nie wytrzymam i tydzuen pozniej byls u nas :) I kochamy ją jak córkę, całujemy wszedzie jak dzidziusia i wszystko robimy dla niej 😂 hulają sobie tazem z kotem ✌bez nich już byśmy zwariowali. Serio.
 
reklama
Może jedź lepiej na jakąś izbę przyjęć, tak jak dziewczyny radzą, na wszelki wypadek, to może być hiperstymulacja, zwłaszcza, że estradiol był naprawdę duży. Też tą punkcję źle przeszłam, dwa dni przeleżałam, bo byłam taka słaba, raz zasłabłam mocno i jeśli by się to powtórzyło to też miałam w planie jechać. Ale mogłam jeść, dużo piłam, jadłam dużo białka i jest lepiej.
Ja też w listopadzie mialam punkcje i przeszlam ją bardzo źle. Spalam ciagke i brzuch mnie strasznie bolał. Ale mdlosci i omdlenia to juz jest poeazna sprawa. Daj znać co postanowione!
 
Kochane mam straszne mdłości, osłabienie, zawroty głowy. Dziś jest strasznie. Mam problem, żeby coś wypić nie mówiąc o jedzeniu. Brzuch ciągle wzdęty i boli mnie lewy jajnik jak ruszam noga. W czwartek była punkcja, a estradiol we wtorek ponad 8000. Już nie wiem co ze sobą robić. Czy to skutki uboczne tego dostinexu? Pisałam do lekarza maila, ale nie odpisuje[emoji29]
Może pojedź na sor?
 
Dziewczynki wybaczcie, ze wcisnę się ze swoimi żalami między wasza miła pogawędkę ale dziś jest dla mnie strasznie smutny dzień. Jutro mam urodziny ale dziś rodzice zorganizowali ekstra obiad torcik i te sprawy.
Jestem im bardzo wdzięczna ale naprawdę wolałabym zapomniec o kolejnych urodzinach ...
Dokładnie rok temu zdmuchnąć świeczki z tortu, marzyłam żeby w tym roku nam się udało żebym wkoncu została mama ... minął kolejny rok a my jesteśmy dalej sami. Dziś pierwszy raz od początku naszej walki o dziecko czuje się jałowa jak pustynia.
Kiedyś kupiłam sliczne body z napisem i Love you daddy i chciałam dać mężowi razem z pozytywnym testem. Mija 4 rok jak leżą na dnie szafy razem z segregatorem ciążowym.
Nie mogę dziś opanować łez, wiem ze nikt mnie nie zrozumie tak jak wy.
Wybaczcie musiałam ...
Nie wiem kiedy będzie ten moment, że będziecie trzymać dzidziusia na rękach. Za rok, dwa, pięć? Ale będziecie[emoji3] jesteście młodzi macie czas na każdą możliwą metodę leczenia. Dacie radę[emoji3]
 
Tylko że sexi mama ma 90kg i wygląda jak wieloryb 😂 ale nie narzekam w końcu po to się człowiek tyle starał żeby dzidzi a rosła a waga będę się przejmować później 😊 sumer bardzo się cieszę że betunia pozytywna 😊 jakieś specjalne zalecenia leki czy coś że teraz się udało? ☺
Hejka ja też się ostatnimi dniami przejmowalam waga i tym że porównywam się do pierwszej ciąży która jakoś była lżejsza i ładniejsza.Wczoraj spotkałam 2 znajome które stwierdzimy że wyglądam super i moje samopoczucie się naprawdę poprawiło,Bo tak szczerze nie wyglądam źle.Poprostu miałam jakieś wyrzuty że mogłam bardziej dbać o to co jem.
 
[emoji1787][emoji23][emoji1787][emoji23][emoji1787][emoji23] co Ci faceci mają z tymi bąkami[emoji23][emoji1787] marek jak do mnie przychodził, a jest z tych co mu się dupa pruje jak stare prześcieradło 24/h, to się dlugo wstydził i wstrzymywal. A potem mi powiedzial, ze tylko wyszedl za drzwi i leciał z tego 4 piętra z wielkim, nabrzmialym brzuchem i puszczam baki, bojąc się,ze w gacie narobi [emoji23][emoji23]
My jesteśmy razem juz prawie 18 lat. 9 przed ślubem i 9 po. Pierwszy chłopak i pierwsza dziewczyna- tak na poważnie. Chodziliśmy do jednej szkoły, Marek rok wyżej. Ja tam na niego nie zwracałam uwagi, on mówi,że na mnie zwracal. Gdzie ja tam w wieku 15 lat myslalam o chłopakach?
Poznaliśmy się na ulicy, mieliśmy tam zamontowany kosz dobry w koszykówkę przewidywalam tam cale popołudnie z kolezankami z klasy, bo ja wtedy intensywnie kosza trenowałam. Marek przyjechał z kolegami rowerami, przypadkiem, bo się szwendali po mieście. Rowerem z komunii.. I on się zakochał od razu. Przyjeżdżał codziennie, ja bardziej ich jako kolegów. Był uprzejmy, troskliwy. Koleżanki mi mowily,ze ona zakochany. Ja sie z tego nabijalam. One do niego zarywaly A on nic. I jak tak jednego popołudnia nie przyjechał to mi jakoś tak smutno bylo.. I wtedy zrozumiałam,ze cos chyba czuje.. spotykaliśmy się tak od kwietnia do listopada A w listopadzie zapytal sie mnie czy chce z nim być.. takie dzieci.. rodzice oczywiscie, ze nauka A nie chłopaki.. A my grzeczni. Zakochani. Nauka w tygodniu, najpierw obowiązki. Potem spotkania. Mowili,ze takiego świata pol świata i jeszcze niejeden chłopak będzie.. A nie! Razem się poznawalismy, razem zarabialismy pierwsze pieniądze, razem przechodzilismy wszystkie problemy. Byly jakies chwile słabości, ale dużej niz 2 dni bez siebie nie wytrzmalismy. Jak bylam na 4 roku to wzięliśmy ślub;) jego koledzy nieraz go namawiali zeby mnie zostawił, jechał z nimi na balety. Bo ja grzeczna, kujonka.. bla bla. Nawet na jego kawalerskim zrobili sobie zakłady i obstawiali ile po ślubie będzie rozwod- bo przecież niemożliwe byc tyle lat z jedna baba i jednym facetem. A dziś? Dzis jego "przyjaciele" rozwodnicy lub nieszczęśliwi w związku mówią,że mówili to z zazdrości, ze Sylwia zawsze taka " dobra dupa" i dalej ma to szczescie.. na nie raz mowilam "masz żonę, ktora nie moze dac Ci dziecka" ale Marek zawsze mnie sprowadzał na ziemię. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Zeobi dla mnie wszystko, zrobił ze mnie ksiezniczke i nieraz sie śmieje,ze żmije na własnej piersi wychowal;)
To jest dopiero historia...Teraz wlasnie ja Łukaszowi przeczytalam prpbujac mu wcisnac ze za malo mnie kocha ;) Przypominasz mi moich rodzicow mieli 17 lat jak wzieli slub i moja mama byla w ciazy ;) Mowili: Dzieci robia dzieci ;) A pordzili sobie lepeiej niz inni ;) Dbajcie o siebie bo to jaest bardzo piekne ❤
 
Dzien dyblyyyy jak z Alo Alo ;) @Liliana87 co robilas dzisiaj o 2 w nocy ;)
Jak to co? Oczy w sufit. Dziś się obudziłam o 1.40... I tak do prawie 4. Potem zasnęłam i o 6 znow oczy jak 5 zł. A teraz sobie leżymy.
20200301_075041.jpeg
 
reklama
Do góry