reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Brak higieny u teściowej w obliczu wirusów

agatella93dw

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
21 Sierpień 2019
Postów
46
Dzień dobry. Chciałam się poradzić w nietypowej sprawie. Tyle mówi się o higienie, zwłaszcza teraz kiedy koronawirus sieje postrach. Mam problem z teściową, oczywiście sieje panikę wokół siebie, ale tego co robi nie zauważa. Zaobserwowałam, że jak idzie do toalety to słychać tylko dźwięk spuszczanej wody i wychodzi i tak za każdym razem, nawet za "grubszą sprawą" - tu jeszcze dochodzi używanie szczotki, co też słychać 😫 Ona po całym zajściu od razu leci do kuchni, jak nie bierze się za wykładanie naczyń z suszarki itd, to najgorsze że szykuje jedzenie... Przy czym jeszcze miesza, próbuje jedną łyżką i wkłada z powrotem do jedzenia lub nawet paluchami potrafi próbować. Chciałam jej zwrócić uwagę, ale najpierw powiedziałam o tym mężowi, myśląc że może on zareaguje i będzie łatwiej kiedy syn jej zwrócić uwagę, może jakoś to przyjmie do wiadomości. Ale on nie chce. Bo podobno przesadzam. Co ja mam zrobić? Powiedzieć prosto z mostu? Obawiam się o siebie, dziecko które noszę. Przecież w obliczu koronawirusa to gdyby ona była zarażona to już wszyscy byśmy to mieli, nie licząc jakiegoś zwykłego zatrucia🤮
Teraz ona szykuje obiad, dźwięki z toalety do mnie dochodziły. I jest dylemat, czy później jeść czy nie. Czy nie bać się tego, że się obrazi, tylko powiedzieć co myślę... A co jeśli mąż mnie nie obroni.. pomóżcie proszę. Może któraś miała taki problem...
 
reklama
Rozwiązanie
K
Dzień dobry. Chciałam się poradzić w nietypowej sprawie. Tyle mówi się o higienie, zwłaszcza teraz kiedy koronawirus sieje postrach. Mam problem z teściową, oczywiście sieje panikę wokół siebie, ale tego co robi nie zauważa. Zaobserwowałam, że jak idzie do toalety to słychać tylko dźwięk spuszczanej wody i wychodzi i tak za każdym razem, nawet za "grubszą sprawą" - tu jeszcze dochodzi używanie szczotki, co też słychać 😫 Ona po całym zajściu od razu leci do kuchni, jak nie bierze się za wykładanie naczyń z suszarki itd, to najgorsze że szykuje jedzenie... Przy czym jeszcze miesza, próbuje jedną łyżką i wkłada z powrotem do jedzenia lub nawet paluchami potrafi próbować. Chciałam jej zwrócić uwagę, ale najpierw powiedziałam o tym...
Ciezka sytacja,jesli zwrocisz jej uwage na bank sie obrazi i powie ze gotuj sobie sama,nie powiesz nic to mozecie sie pochorowac.maz tez sie pewnie boi cos powiedziec,ale ja bym jednak jego naciskala zeby cos zrobil
 
A skąd wiesz, że nie umyła rąk przed spuszczeniem wody?
Poza tym jeśli ktoś do tej pory nie przestrzegał zasad higieny to już go tego nie nauczysz. Zwłaszcza, jeśli jest to starsza osoba.

Zawsze może ugotować obiad sama. Nikt Ci przecież nie każe jeść tego, co przygotowuje teściowa.
 
A skąd wiesz, że nie umyła rąk przed spuszczeniem wody?
Poza tym jeśli ktoś do tej pory nie przestrzegał zasad higieny to już go tego nie nauczysz. Zwłaszcza, jeśli jest to starsza osoba.

Zawsze może ugotować obiad sama. Nikt Ci przecież nie każe jeść tego, co przygotowuje teściowa.
Raczej przez sekundę nie umyła. Obiady też gotuje, raz ona, raz ja.
 
Niezależnie od czasów i wirusa, higiena osobista to dla mnie podstawa funkcjonowania. Nieumycie rąk po skorzystaniu z toalety jest czymś niedopuszczalnym, a reakcja partnera.. przykro mi, ale fatalna. Nie musimy patrzeć bezkrytycznie na bliskie nam osoby, wszystkim powinno zależeć na zachowaniu higieny. W takim przypadku chyba bym kategorycznie odebrała obowiązek gotowania i ogarniania kuchni😬
 
reklama
Ja tam bym delikatnie zwróciła uwagę w końcu to obrzydliwe i naprawdę nie higieniczne. Teraz jak jest koronawirus to nawet chyba łatwiej się tym zająć bo prościej jej wytłumaczyć dlaczego i powiedz, że się boisz,że jesteś w ciąży, i że powinna tego przestrzegać bo to ważne dla dziecka. A mężowi, to bym porządnie nagadalam, że taki tchórz i woli ryzykować wasze zdrowie bo się mamusi boi zwrócić uwagę
 
Dzień dobry. Chciałam się poradzić w nietypowej sprawie. Tyle mówi się o higienie, zwłaszcza teraz kiedy koronawirus sieje postrach. Mam problem z teściową, oczywiście sieje panikę wokół siebie, ale tego co robi nie zauważa. Zaobserwowałam, że jak idzie do toalety to słychać tylko dźwięk spuszczanej wody i wychodzi i tak za każdym razem, nawet za "grubszą sprawą" - tu jeszcze dochodzi używanie szczotki, co też słychać 😫 Ona po całym zajściu od razu leci do kuchni, jak nie bierze się za wykładanie naczyń z suszarki itd, to najgorsze że szykuje jedzenie... Przy czym jeszcze miesza, próbuje jedną łyżką i wkłada z powrotem do jedzenia lub nawet paluchami potrafi próbować. Chciałam jej zwrócić uwagę, ale najpierw powiedziałam o tym mężowi, myśląc że może on zareaguje i będzie łatwiej kiedy syn jej zwrócić uwagę, może jakoś to przyjmie do wiadomości. Ale on nie chce. Bo podobno przesadzam. Co ja mam zrobić? Powiedzieć prosto z mostu? Obawiam się o siebie, dziecko które noszę. Przecież w obliczu koronawirusa to gdyby ona była zarażona to już wszyscy byśmy to mieli, nie licząc jakiegoś zwykłego zatrucia🤮
Teraz ona szykuje obiad, dźwięki z toalety do mnie dochodziły. I jest dylemat, czy później jeść czy nie. Czy nie bać się tego, że się obrazi, tylko powiedzieć co myślę... A co jeśli mąż mnie nie obroni.. pomóżcie proszę. Może któraś miała taki problem...
A może tak z innej beczki?
Zamiast mówić jej wprost że ona nie myje,wydrukuj jej instrukcje mycia rąk i spokojnie wytłumacz jak ona ma to robić. Najlepiej gdyby myła po skorzystaniu z toalety,powrotu z podwórka itp.Powiedz o zagrożeniu jakie wynikają z jej wieku,że jest osobą starszą ,podatna na zarażenie koronawirusem i konieczne jest ostrzejsze przestrzeganie higieny .Wytłumacz spokojnie że ty w swoim stanie również nie chcesz się zarazić.A twoja dzidzia z brzuszka potrzebuje babci i mamy. Na koniec dodaj że takową instrukcje przykleisz np.w łazience nad umywalką. Swoja drogą to obrzydliwe jeść tak przygotowany obiad.
 
Rozwiązanie
Do góry