Kamy_czek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2008
- Postów
- 332
Kochane, czytam wątek strona po stronie. Pomaga. Dziś po obudzeniu przypomniałam sobie i znów łzy, ścisk w gardle, poczucie beznadziei. Od razu chwycilam za telefon, żeby Was poczytać.
Widzę, że miałyście robione badania histo - mi takich nie zrobili, przynajmniej nic nie było mówione. Ani nie wskazali dalszych badań do zrobienia.
Jestem trzeci dzień po zabiegu. Dużo oczyscilam się sama w nocy przed nim, po zabiegu dużo krwi, ale odkąd jestem w domu bardzo mało krwawię. Jestem aż w szoku, bo mówili, że do 10 dni, a ja już sladowo krwawię. A, i po zabiegu bardzo mnie bolało i wzięli mnie na usg - wszystko ok, jakiś skrzep, ale ok.
Chcę skupić się na działaniu. Pójść za 3 tygodnie do dobrego ginekologa. Muszę poszukać (Warszawa), zrobić badania i odczekać. Gorzej, że jest ta epidemia, bo to paraliżuje teraz wszystkie działania... czy ktoś mnie przyjmie? A pisalyscie, że te badania do 6 tygodni po trzeba zrobić.
Znacie jakiegoś super lekarza w Wawie?
Witaj,
Przykro mi z powodu Twojej straty. Ja straciłam córeczkę w 23 tygodniu pod koniec stycznia. U nas kilka czynników się złożyło.
Jeszcze się do końca z tym nie uporałam ale z każdym tygodniem jest lepiej.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć że chyba lepiej jest nie rozpamiętywać, nie liczyć tygodni, nie gdybać. Bo to niepotrzebne katusze i do niczego nie prowadzą.
Co do badania histopatologicznego to myślałam że zawsze się je wykonuje. Może to kwestia szpitala, możesz zawsze zadzwonić do sekretariatu i się zapytać.
Gorączka może wynikać ze stanu zapalnego - dostałaś jakieś antybiotyki?
Lekarze obecnie teraz nie przyjmują, tylko nagłe i wymagające przypadki.
Sama jestem w trakcie badań i teraz są w zawieszeniu.
Jestem w stanie sobie wyobrazić Twoje cierpienie i chęć posiadania dzidziusia. Też zaraz po chciałam być jak najszybciej w ciąży. Teraz podchodzę już trochę inaczej, chcę przygotować ciało i umysł, pogodzić się najpierw że stratą.
Zawsze możesz skorzystać z psychologa, teraz wizyty są przez telefon lub Skype. Uwierz mi że lepsze to niż nic, sama korzystam.
Trzymaj się. Będzie dobrze, ból z czasem zelżeje
 
 
		 
 
		 
 
		
 
 
		 ale sobie ponarzekalam. Poza tym siedzimy w domu, na razie tylko mąż pracuje
 ale sobie ponarzekalam. Poza tym siedzimy w domu, na razie tylko mąż pracuje
		 . Wczoraj skończył mi się skrócony macierzyński i na tą chwilę wiem tylko że mam 5cm torbiel i dużą nadżerkę. Diagnostyka stanęła w miejscu. Udało mi się tylko telefonicznie od POZ omówić TK które wyszło bez zastrzeżeń i dostałam zwolnienie do 12 kwietnia że względu na brak dalszej możliwości diagnostyki.
. Wczoraj skończył mi się skrócony macierzyński i na tą chwilę wiem tylko że mam 5cm torbiel i dużą nadżerkę. Diagnostyka stanęła w miejscu. Udało mi się tylko telefonicznie od POZ omówić TK które wyszło bez zastrzeżeń i dostałam zwolnienie do 12 kwietnia że względu na brak dalszej możliwości diagnostyki. bo medycyna pracy nie działa.
 bo medycyna pracy nie działa.

 A z synem wychodzę na balkon - zrobiłam wiosenne porządki no i teraz tam szukamy "swieżego powietrza"
 A z synem wychodzę na balkon - zrobiłam wiosenne porządki no i teraz tam szukamy "swieżego powietrza" 

 
 
		 . Na to wszystko oczyszczam się sama w domu bo w szpitalu stwierdzili ,że jest koronawirus i mają przepych w szpitalu .Jutro wizyta u ginekologa i boję się ,że nie obędzie się bez zabiegu tym bardziej, że w wypisie napisano poronienie niezupełne i Coś tam jeszcze jest .Pomocy co mam robić.
 . Na to wszystko oczyszczam się sama w domu bo w szpitalu stwierdzili ,że jest koronawirus i mają przepych w szpitalu .Jutro wizyta u ginekologa i boję się ,że nie obędzie się bez zabiegu tym bardziej, że w wypisie napisano poronienie niezupełne i Coś tam jeszcze jest .Pomocy co mam robić.