Dziekuje! Troche mnie pociesza Twoja historia, bo 2 transfery na 3 udane to jest niesamowity sukces! Ja najbardziej boje sie czekania, odsylania, "kolejek", terminow, niepowodzen, zaczynania od nowa... Czytam wszystkie historie na tym forum i na innych, i przy kazdej sie wzruszam, placze i przezywam z dziewczynami. A jednoczesnie bardzo boje sie "oficjalnie" zaczac sama przez to przechodzic, zwlaszcza ze poza mezem mam tylko jedna przyjaciolke, ktora wie o sytuacji, moja rodzina jest bardzo mocno religijna i przeciwna in vitro, wiec nawet jesli uda mi sie kiedys miec dziecko <3 to nigdy sie nie dowiedza, po jakiej drodze.
@goffa13 dobrego porodu coreczki!
Ja tez czesto mysle o powrocie do Polski, mieszkam we Francji od ponad 4 lat ale dalej czuje sie bardzo rozerwana miedzy tymi dwoma swiatami.