reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

To też moje pierwsze i jedyne forum gdzie się zaczęłam i się otworzyłam, więc wiem o czym piszesz. Ja jestem skryta i mimo że kilka bliższych osób wie o moim problemie, w tym momencie z NIKIM już nie chcę o moich porażkach j następnych transferach rozmawiać. A tutaj jest jakoś łatwiej, nikt nie osądza, zawsze ktoś doradzi, powie dobre słowo, tak po prostu ❤
Zapomniałaś dodać że od czasu do czasu ktoś przeklnie i postraszy kupnieciem w dupsko :laugh2: :eek:
 
reklama
No u mnie to jest związane z lekiem przed choroba przewlekłą. Jakakolwiek której objawem jest bol lub niepełnosprawność. Przez kilka tak co chwile wymyślałam sobie choroby zaczynajac od astmy kończąc na stwardnieniu rozsianym...ale ze miałam pieniążki to odrazu umawiałam konsultacje u specjalistów którzy po kolei wykluczali wszystko. Ostatecznie wylądowałam u psychologa który mnie wkur*al zamiast pomoc i ostatecznie wyleczyłam się dzięki akupunkturze. Nie wierzyłam w nią i lekarz który mi to zaproponował zrobił to za darmo cała serie i pomogło... jestem mu wdzięczna do końca życia
Najwazniejsze ze sobie z tym poradziłaś!
Kazdy ma lek ze cos sie dzieję jak zle sie czuje!
 
Tez mam nadzieję ze wszystko wroci do normy.
Masz racje ale wiesz z drugiej strony uwazam te kobietę za szczesciare bo ma chociaz jedno. Niektorzy maja kase ale nie maja sil zeby walczyc. Wiecznie im sie nie udaje. Wieczne porazki. Ja tez po 10 latach jestem tym wszystkim bardzo zneczona. Stac mnie na ivf ale moja psycha mi siada powoli. Czasami mysle ze nie jest mi przeznaczone zostac matką 😞
Wiele bym dala i oddala zeby miec chociaz jedno. Na pewno wiem ze to moje ostatnie podejscie do ivf. Po tym jak sie nie uda to sie poddaje
Bedziemy zwiedzać swiat z mężem i cieszyć się sobą 😉
Uda się! 😘
I wiesz, ze i tak zawsze znajdujemy sile do walki...
 
Przy poprzednim tez tak miałam chyba i beta 0. Zobaczymy, ale to będzie znak żeby szukać co jest nie tak.
Do bety jeszcze nic nie jest przesadzone!
Postaraj sie nie nakręcać, wiem ze latwo sie mówi 😔😔 Ja tez mam obawy i bardzo sie boję,ze sie nie uda, ale nauczylam sie przy dwoch poprzednich transferach ze takie zamartwianie sie nic nie da a nawet zaszkodzi. Na to i tak nie mamy wplywu, zrobilysmy wszystko co bylo mozliwe. Zrobilysmy to najlepiej jak umialysmy i teraz juz nic od nas nie zależy.
Ściskam cie mocno!!
 
reklama
Jesuuuu dziewczyny jeste taka zalaman moja mam byla w pn u swojego kardiloga i zalozyl jej cardoverter bo podobno sie cos zadziala ;( i dzisiaj byla na kotroli i teraz jej beda wszywac pod lopatką jakies urzadzenie 😭😭😭 to niby nic groznego ale jednak - ma to monitorowac i w razie czego zareagowac - ja wszystko zniose tylko niech ona bedzie zdrowa 😢😢😢
To wszystko tylko tak groźnie brzmi, wiem ze się martwisz, ale będzie dobrze! Inni z tym zyja i cieszą się życiem, postaraj się nie zamartwiać 😘
 
Do góry