potwierdzam - przesada z ta koszulą.ja miałam jedna do porodu to wiadomo była juz noszona to i uprana ale druga nowa miałam nie prana w ogóle tylko nowa ząłozyłam... w ogóle nie sterylizujmy tak dziewczyny naszych dzieciaczków bo to mi sie kojarzy ze szklanym kloszem - co bedzie jak dziecko spod niego w koncu wyjdzie
