nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 328
I tak i nie. Bo sama piszesz, że tak jest "literaturowo". A biología i nasze ciało to nie matematyka więc różnie może być. Możesz podejść do tego na sucho, statystycznie, albo po prostu wierzyć, że się uda. I zgadzam się, kiedyś tam na pewno wyczerpują się środki i cierpliwość i nadzieja. Ale zobacz na Annemarie, myślisz że statystyka była po jej stronie po ponad 20 nieudanych transferach? A ma teraz cudne bliźniaki. Nadzieja umiera ostatnia.Wiesz ja uważam, ze dobrze robią. Po pierwsze gdybym idealizowana, ze mam super zarodki to wpadłabym w opcje co ze mną jest nie tak. A obecnie 3BC ma współczynnik implantacji 18% literaturowo. A 5AA 50%. Wiem tez ze mam słabe zarodki i albo są wadliwe chromosomalnie albo po prostu słabe. To jest diagnostyka. Wiem czy jest sens walczyć dalej. U nas był tylko jeden góra dwa zarodki dobrze rokujące. W następnej procedurze mogą być tylko takie biorąc pod uwagę naszą historie. Mając same zarodki klasy C warto pozmieniać trochę w stymulacji itp ale jak masz klasę C czy D to już chyba trzeba zrobić listę za i przeciw.