reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Nie było mnie kilka dni i nadrabiałam dłuuugo, byłam kilka dni nad morzem, mam tam ponad 7h, więc spory kawałek czytałam forum :) ale dobrze zrobić sobie taki mały resecik, od razu lepiej się poczułam, nie chciałam wracać ;)


Przykro mi bardzo, no co za pech :( mam nadzieję, że następny zarodek umości się tam gdzie powinien i po tym przykrym przeżyciu wszystko już będzie dobrze, przytulam mocno ❤


Słońce Ciebie też przytulam i wierzę , że będzie dobrze ❤ coś ruszyło, więc trzeba próbować dalej, bo w końcu trafi się ten szczęśliwy zarodek. Po prostu musimy przeć do przodu. Ja teraz po biochemie odstawiłam leki, dostałam @ i od razu zadzwoniłam umówić następną wizytę na koniec cyklu, nie mogę się doczekać, aż kropek będzie ze mną 🥰 do 19dpt miałam pozytywną betę i normalnie brakuje mi tego uczucia, że on tam siedzi w brzuchu, potrzebowałam chwili, żeby dać głowie odpocząć i wiem, że zrobię wszystko, żeby się udało :)


Kocham takie dobre wieści 🥰 ❤ teraz czekamy razem z Tobą na pęcherzyk ciążowy i serduszko ❤

I kolejne dobre wiadomości ❤ 🥰 trzymam kciuki, żebyś na wizycie zobaczyła już piękny pęcherzyk, a na kolejnej malutkie serduszko ❤
@Netiaskitchen cieszę się, że wszystko dobrze i Synuś rośnie, piękny widok :)
@Liliana87 cudowna Hania ❤ odpoczywaj ile się da 🥰
Kochana, czekam razem z Tobą na TEN szczęśliwy transfer!!! I niech tym razem będzie wszystko dobrze!!! 😘😘😘
 
reklama
Dziękuję, już prawie doszłam do siebie i zastanawiam się czy nie jestem wyrodna, że tak szybko stanelam na nogi :( ale ja już następnego dnia musiałam pędzić do klientek. Umówiłam kilka dodatkowych. Wpadłam w wir pracy i może dlatego. Nie wiem. Uczucie pustki jest dalej. Czasem poleci łza wieczorem, ale umiem się usmiechnac, ba... rozesmiac nawet jesli dzieje sie cos naprawde smiesznego. Jestem wyrodna?
To całkowicie normalne, po prostu życie toczy się dalej, uczucie pustki jest, ale z czasem będzie lepiej. Ja np jestem osobą, która wszystko dusi w sobie i jednak kilka dni po wszystkim dopadł mnie większy dół, do tego moja siostra właśnie urodziła, wysyłała zdjęcia i filmiki małej Kruszynki, a ja odczuwałam wtedy tak silny instynkt macierzyński, że aż sama się dziwiłam. Ogólnie czuję się lepiej jak planuję od razu dalsze kroki, jak taki robocik trochę, nakierowany na cel i do przodu. Będzie dobrze ❤
 
A dziewczyny długo czekałyscie na wynik z informacją ile jajeczek się zaplodnilo ?Jak to u Was było?
Na drugi dzień zaraz z rana dzwonił embriolog i tak codziennie informował o szczegółach aż do dnia zakończenia hodowli (gyn.centrum)

Invicta Warszawa, stymulacja styczeń /luty 2020, po pobraniu wiedziałam tylko ile było pobranych pęcherzyków, na resztę info (ile dojrzałych komórek, ile się zapłodniło i ile dotrwało do blastki) musiałam czekać 5dni do spotkania z embriologiem... Strasznie dlugie bylo te 5 dni.

Trudno uwierzyć, że tyle kasy tam się zostawia, a oni nie mogą nawet wykonać szybkiego telefonu, tylko każą żyć w takim stresie :/
 
Hej kochane musze sie wygadac mianowicie u nas ostatnio strasznie leje deszcz 3dzien plywamy :( jeszcze tak nie bylo nigdy wszystkie warzywa w wodzie od 3 dni woda nie schodzi:( pierwszego snia ja z500 wiader duzych wody wylalam a faceci w sensie moj i jego ojciec tez swoje plus pompa i przekopy.... Ziemia jest tak przesycowa ze szok w dodatku woda naplywa z trzech dzialek do nas. Wszystkie warzywa prawie szlag trafil a szczegolnie pomidory....... I po co to wszystko robic rece mi opadly.....co ja bede jesc:( zemniakow
Przykro mi... Nie wyobrazam sobie stracic cos czemu tyle czasu i serca sie poświeciło. Tryzmaj sie 🥰🥰🥰
 
Jeszcze nie, w przyszłym tygodniu sie bede pakowac ale powoli robie zakupy do Polski . Dzis przyjeżdża moja sofa która zamowilam 🥰juz sie nie mogę doczekać. Jutro jade do Londynu na badania do polskiej przychodni i musze zrobić torta dla mojej przyjaciółki na urodziny . A w sobote imprezka 😉ale tym razem nie pije😂
A ty co kochana porabiasz ? Jakies plany na weekend?
Ja teraz staram się dużo wypoczywać, więc standardowo porzadki, obiadek i relaks ;))
 
A dziewczyny długo czekałyscie na wynik z informacją ile jajeczek się zaplodnilo ?Jak to u Was było?
To zalezy jaka klinika. W in.. cta maja teraz taka zasade ze dzwonia dopiero w ostatni dzien hodowli. Nie wiesz ile sie zaplodnilo, ile przetrwało, nic nie wiesz😔😔Mam nadzieję ze u ciebie lepiej ludzi traktują!
 
reklama
To całkowicie normalne, po prostu życie toczy się dalej, uczucie pustki jest, ale z czasem będzie lepiej. Ja np jestem osobą, która wszystko dusi w sobie i jednak kilka dni po wszystkim dopadł mnie większy dół, do tego moja siostra właśnie urodziła, wysyłała zdjęcia i filmiki małej Kruszynki, a ja odczuwałam wtedy tak silny instynkt macierzyński, że aż sama się dziwiłam. Ogólnie czuję się lepiej jak planuję od razu dalsze kroki, jak taki robocik trochę, nakierowany na cel i do przodu. Będzie dobrze ❤

Aha i co jeszcze .. forum niesamowicie pomaga stanąć na nogi, czy to po kolejnej zerowej becie, czy biochemie. Jeszcze rok temu nie miałam pojęcia o in vitro, teraz przynajmniej wiem co może się wydarzyć po drodze, te wszystkie pozytywne i negatywne historie uczą niesamowicie dużo. Wiem, że nie jestem sama, że porażki są normalne i zdarzają się często, że warto walczyć, że ciąża jest możliwa ❤
 
Do góry