reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Ja uwielbiam miniaturowe tabletki... nie dość że otwieram od strony ulotki (wkurw skala 1), dogrzebuje sie do tabletki mini mini, wyjmuje z opakowania, bach wypada na podłoge, szukam szukam (wkurw skala 2) a pieprze to biore kolejną a potem wypada przy aplikacji dodziurkowej albo inne takie 🙄 🙄 🙄
Noooo, jak bym o sobie czytała 😂. Też po podłodze szukam 😂. A jak koty są akurat w domu to jeb.ane lecą do tej spadającej tabletki jak perszingi 😜. One ciągle myślą, że kiedys jakiego schabowego upuszczę a one go złapią 😂. Muszę być zawsze szybsza od nich 😂
 
reklama
Tylko ona wiesz ma w tylku dzieci, meza i inne takie - Łukasz mowi ze to zle na mnie wplywa ;) ona jest tyle ode mnie mlodsza - a ja sie lapie ze powinnam byc wobec niej bardziej stanowcza a aczasami biore na siebie jej bledy - ale ona jest taka spontaniczna, usmiechnieta, w pn przychodzi z kacem i lapie sie ze troche jej chyba matkuje ;)
Każdy był kiedyś młody, trochę trzeba jej wybaczyć ale za dużo roboty za nią nie rób 😜. A mi się wydaje że fajnie, że ją masz i jak mogłaby na Ciebie źle wpływać??? Co ten Łuki gada? Przy niej chociaż nie myślisz o WIELKIM in vi vitro😘
 
@bazylia128
A to u kogo się leczysz w Gamecie :) bo mnie tam też skierowali ? (jak pytałam już to sory :D)



witam koleżankę na wątku ;)

u mnie już tylko in vitro



Ja takie numery odwalam na codzień :D NIe lepiej było gdzieś przy labo poszukać apteki?
W gruncie rzeczy najważniejsze by zrobić badanka ;)

Ja poleciałam do labo to dalam kobicie skierowanie na nasienie 🤪🤪🤪 a ona takie galy, że :eek::eek::eek: jakie badanie chce a ja już w tym biegu no co nie widzi pani?? :D :D :D Proszę pobrać i już :D
😂😂😂
 
Mąż to najada się przy okazji haha 😂😂😂 ja gotuję głównie dla dzieci. Coś zawsze mu skapnie.
No moja córeczka jest przyklejona do mnie jak rzep....gdzie ja tam i ona. Kawę pije to ona siedzi przy mnie i popędza ...łykam pod jej dyktando z reguły rozkazuje szybko pić. Czasem tak jak dziś pcha się na mnie i muszę ją nosić, to tu , to tam....jak nie to zaraz płacz. Jeszcze z rana też muszę coś jej ugotować bo kanapek to ona nie jada 😂😂😂
Juz lepiej nic nie pisz ;) Ja jak bylam dzieckiem i zreszta do tej pory tez taki cycek mamy. Moja mama miala teorise ze dopoki corki nie urodzi to bedzie probowac - jestem trzecia. No i wlasnie mialam wymiane zdan z Łukaszem bo on nie zna zycia w blokowisku i jest przekonany ze takie skupiska blokowe to hmmm zwlaszcza na slasku czesto sie szerzy patologia !!! ja mu tlumacze ze wiekszosc sswojego zycza przezylam w bloku na osmym pietrze w mieszkaniu trzy pokojomywm i jakos poatlogii w naszej rodzinie sobie nie przypominam - co najwyzej TAPŃIECIA i kolysanie blokiem ;) - serio... Daze do tego ze tak no Łukasz czesto mnie odwiedzajac zdazyl sie napatrzec na rozne zjaawiska i zachowania rodzin gesto odbiegajacych od standardu. Ślask jest specyficzny. My jako rodzina - moj tato wojskowy mama pracowala w szkole bylismy ciezkim pasem wychowani - ja nie ;) Bo pomimo tego ze nawet nie swiadomie odwalam numery to mnir mama zawsze ratowala ;) Ale chodzi mi o to ze zakldajac rodzine nie liczy sie srodowikso tylko to czym sie kieujesz w zyciu - I JA PIRDZIELE UWIELBIAM SLASK A ON MI NIE BEDZIE MOWIL I SIE PYTAL JAK JA SOBIE TAM RADZILAM. A wlasnie sobie radzilam - jak mnie chlopiec popchnal - TO CO ZROBILAM ? - Naslalam moich braci 👍 😂 😂 Dlatego chciala bym miec rodzenstwo dla swojego dziecka - chyba moje wyobrazenia mnie przerosly ;) dobra jestem pod wplywem ide chyba delej nawrzucac Łukaszowi - tylko juz nie pamietam o co ;)
 
To specjalnie dla Ciebie girki, wiedziałam że skomentujesz 😂😂😂. A z tym moim gejusem nie gadam 🤔
No coś Ty, nóżki zgrabne, ponętne 🥰
Czego nie gadasz ze swoim? Ja swojemu chyba zaraz zakleje paszcze 🤦🏻‍♀️ Wypił trochę whisky i chrapie na całe osiedle 😾 i jeszcze do sypialni polazł, bo ja tele oglądam, to skorzystał. Bo normalnie wie, ze w salonie ma spac jak pije. Spania z nim nie będzie kurde, muszę się rozgościć w salonie 😒🤷🏻‍♀️
 
Mi lekarz powiedział, ze ograniczenie cukru ma wpływ na jakość komórek, nie koniecznie przy transferze. Ze to jedyna rzecz jaka możemy zrobić ( bo go męczyłam co mogę zrobić). Nie mówił żeby nie pic alko tylko właśnie cukier ograniczyć. Ale alkohol to tez cukier...hmm
O widzisz, a mi tego doktorek nie powiedział, tylko naturopatka. Dobrze wiedzieć, ograniczę jedno i drugie, cukier jakoś ogarnę, no i alko tez 😫😫😫
 
Ja zawsze otworze od strony ulotki 😂😂😂

Jak przy zakupie butów - zanim znajdziesz podeszwe i nr buta musisz wyjąć makulatury tyle żebyś napaliła w piecu...

Dobra widzę nie tylko ja się dziś nałykałam...
ale skoro to nie zioło to co? nasienie? 😂😂😂 nie no racja! my go przecież nie marnujemy 😁😁😁 i jest wymówka od oralu i żaden samiec się nie sprzeciwi 🎉🎉🎉🎉
Oj szybko się z nami zakumplujesz 😁😁😁😅😂😂😘😘😘
 
Brak słów do ludzi... ale faktem jest, że też tak kiedyś myslam, jak jeszcze nie znałam swojego problemu, że idziesz, płacisz i masz..

Mnie jeszcze dobija jak ludzie mówią "Musisz odpuścić trochę, to się uda" - jakbym miała jakiś magiczny guzik, który nacisnę i nagle będzie zależec mi trochę mniej....
Dokladnie! Odpusc i się uda... Przecież jej jedna znajoma odpuscila i zaszła w ciążę... Jak to słyszę to już wiem że w tym temacie się nie zrozumiemy🤷🏼 kiedyś myślałam że in vitro to juz ostatecznosc i wtedy na pewno się uda, przecież wyniki książkowe i nawet lekarz oceniał że mamy 70% szans. A to tak nie działa. Dziś mam więcej dystansu do tego. Wiem ze kiedyś się uda. Nam wszystkim się uda😃
 
reklama
No właśnie dlatego z mężem bijemy się z myślami czy mówić ludziom o tym, że staramy się o dziecko poprzez ivf, żeby kiedyś nasze dziecko nie usłyszało od jakiegoś pajaca, że jest z probówki... Wiem, że żyjemy w XXI w, świat idzie do przodu, a ludzie są coraz bardziej świadomi, ale czasem jak słyszę niektórych to mam wątpliwości czy oni idą do przodu wraz ze światem.
Ja wszystkim znajomym o tym opowiadam, a bardziej uświadamiam. Nawet dzwonią do mnie koleżanki koleżanek żeby dopytać o in vitro bo zaczynają ta drogę. Niech ludzie w końcu przejrzą na oczy jak poważny to jest problem. Jeśli będę mieć dziecko to niech też wie i niech będzie wrażliwe na problemy innych😊
 
Do góry