Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, ale mam już swoją historię z nieudanymi próbami in vitro... 3 stumulacje, z tego 1 ciąża biochemiczna, teraz jestem po czwartym transferze z komórkami dawczyni, z których udało nam się uzyskać 7 zarodków. Jestem po pierwszej weryfikacji w trzeciej dobie po transferze...
Wiem, że to wcześnie, ale moja klinika stosuje takie procedury. bHCG wyszła 0. Czy którejś z Was zdarzyło się, że beta zaczęła rosnąć później?
Z mojego doświadczenia wynika, że brak nawet minimalnej bety na tym etapie był zawsze również jej brakiem w kolejnych weryfikacjach...
Każdy następny raz jest trudniejszy...