A to może poprosisz lekarza, żeby Ci wystawił zalecenie do cc? Ja poprosiłam, bo jak poszłam do szpitala, powiedziałam jaka jest sprawa, że mogę spróbować SN ale jak coś pójdzie źle to czy będzie decyzja o cc, a oni, że to od lekarza zależy. No więc wróciłam do prowadzącego i mówię, że mnie straszą że główka za duża, bo na usg zastanawiali się czy przejdzie przez kanał i że nie po to noszę dziecko 9 miesięcy, żeby teraz zepsuć wszystko porodem, tym bardziej że mało syna nie straciłam przy pierwszym porodzie. Moja mama rodząc swojego pierworodnego miała identyczny poród jak ja i mój brat nie przeżył porodu, i to też powiedziałam. I wystawił mi zalecenie cc, wróciłam do szpitala i ustalili termin cc. Myślę że musisz użyć argumentów, że nie jest to Twoje widzimisię i walczyćCesarki mi nie chcieli zrobić, że nie mam wskazan. W końcu miałam cesarkę w Bielsku, kosztowała 450 zł. Prywatna klinika, wtedy.mieli dofinansowanie z NFZ. Teraz nie maja dofinansowania i około 4000 zł kosztują tam porody. I tak rozmyslamgdy dowiem się o ciąży, gdzie iść do lekarza, gdzie zrobią mi to cięcie.
reklama
Justi1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2020
- Postów
- 905
Tak zrobięA to może poprosisz lekarza, żeby Ci wystawił zalecenie do cc? Ja poprosiłam, bo jak poszłam do szpitala, powiedziałam jaka jest sprawa, że mogę spróbować SN ale jak coś pójdzie źle to czy będzie decyzja o cc, a oni, że to od lekarza zależy. No więc wróciłam do prowadzącego i mówię, że mnie straszą że główka za duża, bo na usg zastanawiali się czy przejdzie przez kanał i że nie po to noszę dziecko 9 miesięcy, żeby teraz zepsuć wszystko porodem, tym bardziej że mało syna nie straciłam przy pierwszym porodzie. Moja mama rodząc swojego pierworodnego miała identyczny poród jak ja i mój brat nie przeżył porodu, i to też powiedziałam. I wystawił mi zalecenie cc, wróciłam do szpitala i ustalili termin cc. Myślę że musisz użyć argumentów, że nie jest to Twoje widzimisię i walczyć![]()
Nie czułam nic, ale tak jak pisałam wcześniej poddałam się. Ta ciąża to dla mnie miła niespodzianka. Test zrobiłam bo miała opóźnienie @ dwa tygodnie, nawet nie myśląc że to ciąża. Po prostu zawsze gdy się starałam i spóźniała się miesiączka to robiłam test wychodził oczywiście negatywny i najczęściej na drugi dzień już się lało. O każde dziecko starałam się średnio 2 lata. Jestem z mężem już 13 lat, nie używamy żadnej antykoncepcji. Myślę że niejedna kobieta na moim miejscu miała by już 6/7 dzieci....Rozumiem to. Ja teraz skupiam się aby w ciąży być..w sumie teraz zostaje tylko czekać. Czułaś jakoś moment zapłodnienia? Tak bym chciała noo ☺
No i rozglądnij się za dobrym lekarzem, w razie gdyby się udało, żebyś nie biegła do pierwszego lepszego jak ja w tej ciążyTak zrobię ❤ to dobry pomysł dziękuję![]()
Justi1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2020
- Postów
- 905
To rzeczywiscie. Ja wczesniej nie miałam problemów. Z drugą córką wystarczyło raz i już. A teraz pierwszy cykl i nic. Zobaczymy terazNie czułam nic, ale tak jak pisałam wcześniej poddałam się. Ta ciąża to dla mnie miła niespodzianka. Test zrobiłam bo miała opóźnienie @ dwa tygodnie, nawet nie myśląc że to ciąża. Po prostu zawsze gdy się starałam i spóźniała się miesiączka to robiłam test wychodził oczywiście negatywny i najczęściej na drugi dzień już się lało. O każde dziecko starałam się średnio 2 lata. Jestem z mężem już 13 lat, nie używamy żadnej antykoncepcji. Myślę że niejedna kobieta na moim miejscu miała by już 6/7 dzieci....
Jak policzyłam to wyszło że test zrobiłam koniec 7tc, nic nie czułam tylko jakby @ się zbliżała. Jeden cykl to nie dramat, tym bardziej jeśli nie miałaś problemów to powinno się udać byle spokojnieTo rzeczywiscie. Ja wczesniej nie miałam problemów. Z drugą córką wystarczyło raz i już. A teraz pierwszy cykl i nic. Zobaczymy teraz![]()
Justi1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2020
- Postów
- 905
W tamtym cyklu nie mialam w ogóle śluzu płodnego, w tym miałam, to może jest szansaJak policzyłam to wyszło że test zrobiłam koniec 7tc, nic nie czułam tylko jakby @ się zbliżała. Jeden cykl to nie dramat, tym bardziej jeśli nie miałaś problemów to powinno się udać byle spokojnieTrzymam kciuki za powodzenie
Ja jak się starałam to czytałam róże fora, artykuły. Tam pisali, że do roku czasu to okres kiedy może się udać a nie musi, powyżej roku to oznaką że jest problem. Będzie dobrze ❤
Oczywiście trzymam mocnoW tamtym cyklu nie mialam w ogóle śluzu płodnego, w tym miałam, to może jest szansaTrzymaj kciuki
Hey wieczorową porą
udało mi się zbałamucić starego, potem jeszcze poleżałam na brzuszku bo mam tyło zgięcie i lekarz tak poradził, a zawsze na plecach leżałam, może teraz coś poskutkuje, ja staram się już długo bo ponad dwa lata i różnie to jest raz bardziej raz mniej, ale zawsze bez antykoncepcji, niestety nie udaje mi się, córeczkę trafiliśmy za pierwszym strzałem, poprostu był sex, a potem wiedziałam intuicja. Teraz się bardzo nakręciłam na ten cykl 
reklama
Justi1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2020
- Postów
- 905
To tak jak jaHey wieczorową porąudało mi się zbałamucić starego, potem jeszcze poleżałam na brzuszku bo mam tyło zgięcie i lekarz tak poradził, a zawsze na plecach leżałam, może teraz coś poskutkuje, ja staram się już długo bo ponad dwa lata i różnie to jest raz bardziej raz mniej, ale zawsze bez antykoncepcji, niestety nie udaje mi się, córeczkę trafiliśmy za pierwszym strzałem, poprostu był sex, a potem wiedziałam intuicja. Teraz się bardzo nakręciłam na ten cykl
![]()
Podziel się: