reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć, dziewczyny🙂
Chciałabym do Was dołączyć, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie?
Podczytuje wątek od kilku dni i widzę, że mega się wspieracie, macie też ogromną wiedzę o in vitro.
Ja jestem na samym początku tej drogi, ale może po kolei...
Staramy się z mężem od jakichś 8 lat, z przerwami. Ja mam 35, mąż 36 lat. Nie mamy dzieci, nigdy nue byłam w ciąży. U męża wyniki super, nie ma się do czego przyczepić. Ja jestem po laparoskopii (8lat temu, usunięcie torbieli z lewego jajowodu i zrostow z prawego), drożność badana zaraz po laparo wyszła ok, potem 3 lata później też ok. Co kilka cykli mam cykl bezowulacyjny, ale w pozostałych cyklach owu jest (potwierdzona badaniami i usg). Mój obecny gin podejrzewa mimo wszystko niedrożność jajowodow i zalecił in vitro. Zależało mi na tym, by dostać dofinansowanie, ale na początku roku spóźniłam się z wpisem na listę. Ostatnio zadzwonili do mnie jednak z kliniki, że zwolniło się miejsce (byłam na liście rezerwowej), więc złapałam termin na wizytę kwalifikacyjną na 21 sierpnia. Już się stresuję🤦‍♀️. Na września miałam zaplanowaną laparo diagnostyczną z kolejnym badaniem drożności i w sumie jestem ciekawa, czy będę musiała ją robić (to był taki plan awaryjny ustalony z moim ginem w związku z tym, że nie załapałam się na in vitro). Przed wizytą kwalifikacyjną kazali zrobić AMH - wynik 1,13. To dobrze?
Resztę badań będą robić na miejscu w klinice. Jadę do Invimed Poznań (wyboru nie mam, bo tylko oni realizują dofinansowanie z lubuskiego, ale i tak mam najbliżej).
Mocno kibicuję Wam wszystkim✊✊✊
 
reklama
Cześć, dziewczyny🙂
Chciałabym do Was dołączyć, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie?
Podczytuje wątek od kilku dni i widzę, że mega się wspieracie, macie też ogromną wiedzę o in vitro.
Ja jestem na samym początku tej drogi, ale może po kolei...
Staramy się z mężem od jakichś 8 lat, z przerwami. Ja mam 35, mąż 36 lat. Nie mamy dzieci, nigdy nue byłam w ciąży. U męża wyniki super, nie ma się do czego przyczepić. Ja jestem po laparoskopii (8lat temu, usunięcie torbieli z lewego jajowodu i zrostow z prawego), drożność badana zaraz po laparo wyszła ok, potem 3 lata później też ok. Co kilka cykli mam cykl bezowulacyjny, ale w pozostałych cyklach owu jest (potwierdzona badaniami i usg). Mój obecny gin podejrzewa mimo wszystko niedrożność jajowodow i zalecił in vitro. Zależało mi na tym, by dostać dofinansowanie, ale na początku roku spóźniłam się z wpisem na listę. Ostatnio zadzwonili do mnie jednak z kliniki, że zwolniło się miejsce (byłam na liście rezerwowej), więc złapałam termin na wizytę kwalifikacyjną na 21 sierpnia. Już się stresuję🤦‍♀️. Na września miałam zaplanowaną laparo diagnostyczną z kolejnym badaniem drożności i w sumie jestem ciekawa, czy będę musiała ją robić (to był taki plan awaryjny ustalony z moim ginem w związku z tym, że nie załapałam się na in vitro). Przed wizytą kwalifikacyjną kazali zrobić AMH - wynik 1,13. To dobrze?
Resztę badań będą robić na miejscu w klinice. Jadę do Invimed Poznań (wyboru nie mam, bo tylko oni realizują dofinansowanie z lubuskiego, ale i tak mam najbliżej).
Mocno kibicuję Wam wszystkim✊✊✊

Witaj 🙂
Masz zupełnie podobny przypadek do mojego, my też się staraliśmy długo, też miałam laparoskopię i torbiele na lewym jajniku, u męża na początku było super nasienie, później się okazało że już nie jest takie super.. Z owulacja też tak samo u mnie bywało, raz była raz jej nie było, no i mam też problem z prolaktyna.. Po paru latach dostaliśmy refundację na IVF icsi, leczymy się w Anglii, 13 dni temu miałam transfer po raz pierwszy i mam nadzieje ze sie nam udało ✊
Niestety odnośnie AMH to Ci nie pomogę bo tego nie ogarniam ale trzymam kciuki za Ciebie oby Ci się udało 😊✊
 
Do góry