Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 082
Nie ma sprawyUspokoilas mnie teraz.Dziękuję

 po to tu jesteśmy
 po to tu jesteśmyDzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Nie ma sprawyUspokoilas mnie teraz.Dziękuję

 po to tu jesteśmy
 po to tu jesteśmyMnie się wydaje że na tym etapie to normalne. Ja tak mam od 30tyg. PozdrawiamA właśnie. A propo bolących brzuszków. Bo mi się szyjka skróciła, na ostatniej wizycie miała 25mm. No i często mi brzuch twardnieje, generalnie nie wiem czy już teraz nie będzie taki twardawy cały czas , bo teraz najwięcej dzidzia rośnie. Ale prawie cały czas czuję ten brzuch, przy chodzeniu, przy siedzeniu, często mam wrażenie,że cały pobolewa jak na okres. Czy to normalne? Czy wrzucać sobie jakie scopolan lub nospe? Mam wizytę za dwa tygodnie i nie chce panikować i się wcześniej dobijać do lekarza. Jak jest u Was? Czujecie brzuchy? Ja dziś mam 33+4.

DziękujęMnie się wydaje że na tym etapie to normalne. Ja tak mam od 30tyg. Pozdrawiam
U mnie 31+5 i do tej pory może 2 razy od początku stwardniał mi brzuch. Teraz w zaawansowanej ciąży ani razu. Szyjkę mam cały czas taką samą około 4 cm. Brzuch mam miękki, nie mam Braxtona-Hicksa ani nicA właśnie. A propo bolących brzuszków. Bo mi się szyjka skróciła, na ostatniej wizycie miała 25mm. No i często mi brzuch twardnieje, generalnie nie wiem czy już teraz nie będzie taki twardawy cały czas , bo teraz najwięcej dzidzia rośnie. Ale prawie cały czas czuję ten brzuch, przy chodzeniu, przy siedzeniu, często mam wrażenie,że cały pobolewa jak na okres. Czy to normalne? Czy wrzucać sobie jakie scopolan lub nospe? Mam wizytę za dwa tygodnie i nie chce panikować i się wcześniej dobijać do lekarza. Jak jest u Was? Czujecie brzuchy? Ja dziś mam 33+4.
 Ostatnio pobolewało mnie podbrzusze jak na @. Przestraszyłam się, bo to była pierwsza sytuacja taka. Wzięłam no spę i przeszło i póki co się nie powtórzyło
 Ostatnio pobolewało mnie podbrzusze jak na @. Przestraszyłam się, bo to była pierwsza sytuacja taka. Wzięłam no spę i przeszło i póki co się nie powtórzyło To nic tylko się cieszyćU mnie 31+5 i do tej pory może 2 razy od początku stwardniał mi brzuch. Teraz w zaawansowanej ciąży ani razu. Szyjkę mam cały czas taką samą około 4 cm. Brzuch mam miękki, nie mam Braxtona-Hicksa ani nicOstatnio pobolewało mnie podbrzusze jak na @. Przestraszyłam się, bo to była pierwsza sytuacja taka. Wzięłam no spę i przeszło i póki co się nie powtórzyło


Ale za to miałam problemy z biodrem i krzyżem takie, że ledwo wchodziłam po schodachTo nic tylko się cieszyć
 Fizjoterapia pomogła. Idę na jeszcze jeden zabieg, a potem się zobaczy jak to będzie funkcjonować
 Fizjoterapia pomogła. Idę na jeszcze jeden zabieg, a potem się zobaczy jak to będzie funkcjonować 
Jeszcze ma czas na przygotowanieAle za to miałam problemy z biodrem i krzyżem takie, że ledwo wchodziłam po schodachFizjoterapia pomogła. Idę na jeszcze jeden zabieg, a potem się zobaczy jak to będzie funkcjonować
Co do tego czy się cieszyć, no to pewnie zawsze lepiej jak nic się nie dzieje niż jak coś się dzieje, bo nie trzeba się martwićALE zaczęłam się zastanawiać czy to dobrze, że moja macica w żaden sposób nie przygotowuje się do porodu. Czy to normalne, że nie ma się skurczów Braxtona-Hicksa na tym etapie? Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że będę miała przez to cięższy poród

 ja pamiętam że w pierwszej ciąży nie miałam tych skurczow Braxtona-Hicksa, albo przynajmiej nie myślałam że to one
 ja pamiętam że w pierwszej ciąży nie miałam tych skurczow Braxtona-Hicksa, albo przynajmiej nie myślałam że to one a porod był taki ze cześć bóli porodowych przespalam.... zajechalam do szpitala jak już te skurcze były naprawdę silne i urodziłam godzinę później
 a porod był taki ze cześć bóli porodowych przespalam.... zajechalam do szpitala jak już te skurcze były naprawdę silne i urodziłam godzinę później także ciesz się puki możesz jeżeli nic nie odczuwasz
 także ciesz się puki możesz jeżeli nic nie odczuwasz
No mi te skurcze zaczęły się już w 25tc. Szyjka się skróciła z 45 na 33mm. Dostałam magnez i luteine, która biorę ciągle. Teraz szyjka miała 25 i myślę,że te twardnienia w większości właśnie z powodu tej szyjki. Chyba bym się nie martwiła , a wręcz cieszyla , gdyby było jak u CiebieU mnie 31+5 i do tej pory może 2 razy od początku stwardniał mi brzuch. Teraz w zaawansowanej ciąży ani razu. Szyjkę mam cały czas taką samą około 4 cm. Brzuch mam miękki, nie mam Braxtona-Hicksa ani nicOstatnio pobolewało mnie podbrzusze jak na @. Przestraszyłam się, bo to była pierwsza sytuacja taka. Wzięłam no spę i przeszło i póki co się nie powtórzyło

To mnie uspokoiłaśJeszcze ma czas na przygotowanieja pamiętam że w pierwszej ciąży nie miałam tych skurczow Braxtona-Hicksa, albo przynajmiej nie myślałam że to one
a porod był taki ze cześć bóli porodowych przespalam.... zajechalam do szpitala jak już te skurcze były naprawdę silne i urodziłam godzinę później
także ciesz się puki możesz jeżeli nic nie odczuwasz
