A mnie dopadł koronawirus... Trzy dni bardzo ciężkie. Temperatura pow 38,5. Suchy kaszel, okropny ucisk w klatce, a ból mięśni najgorszy w życiu. Ale już lepiej
Mam nadzieję, że najgorsze za mną. Czekam jeszcze, aż wróci węch i smak. Okropne to jest. I oby mojemu maluszkowi nic nie było...
