reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Załączniki

  • 20201209_104503.jpg
    20201209_104503.jpg
    343,7 KB · Wyświetleń: 80
reklama
Mój starszak nigdy nie chciał rodzeństwa. Dobrze wiedział co mówi 😂 choć ja jestem zachwycona. Bardzo żałuję mojej starości bo może o jeszcze jedno dziecko bym zawalczyła.
Jejjjkkuu jak tak was czytam to ogarnie mnie troche przerazenie ;( Jak to punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia. Przed chwila dziewczyna byla załamana przed beta ze nic z tego nie bedzie a kilka chwil pozniej sie zastanawia czy beda bliznieta i jaki ma jeszcze zapas w labolatorium. A ile nas tu jest, ktore walcza o to jedno dzieciątko niekoniecznie bedac pierwszej młodości a grubo po 30 - tce ;( Ja osobiście bede najszczesliwsza osobą pod słoncem jak sie urodzi Natalka chociaz tez nie ukrywam ze zawsze, od dziecka w planach mialam conajmniej dwojke dzieci. Niestety u mnie byla sytuacja ze Natalka była jedynym zarodeczkiem a czy podejde do 3 - ciej stymulacji? Biorac pod uwage ze bede miala 37 lat jak urodze - nie wiem. Sama jestem ciekawa bo patrzac na historie z forum duzo kobiet po pierwszym dziecku walczy o kolejne. Na dzien dzisiejszy kolejne in vitro jest dla mnie ogromnym wyzwaniem ale tak sie zastanawiam czy nie bedzie łatwiej przez to przejsc po raz kolejny majac juz to jedno szczescie przy sobie?
 
No, ale ja mam w domu jeszcze 5 latka on sam się sobą nie zajmie i bliźniaki to byłoby mega wyzwanie. No, ale cóż rozdanie już było;-P teraz czekamy na wynik. A ja jeszcze blastocysty mam po mrożone 4AA i 3x3AB i reszta słabsze ale jest ich 6 w sumie! O Boziu!
I tu sie zaczyna rozkmina,ktorej nie zazdroszcze....mam na mysli co zrobic z reszta,jak faktycznie beda dwa na pokladzie.
 
I tu sie zaczyna rozkmina,ktorej nie zazdroszcze....mam na mysli co zrobic z reszta,jak faktycznie beda dwa na pokladzie.
Sklonować ;-) albo wynająć kogoś do pomocy. I chyba tak będzie, ze pomyśle nad kimś do pomocy. Coś wymyślę - ja jestem zaradna bestia. A dziecię to jest przecież cud. Byleby zdrowe były jeżeli są dwa. Ale boje się bardzo czy nikt na tym nie ucierpi i czy ja dam rade. No, ale to rozkminy każdej dojrzałej kobiety a nie idealizującej życie nastolatki. Kuzwa, ale mam straszne mdłości....
 
Sklonować ;-) albo wynająć kogoś do pomocy. I chyba tak będzie, ze pomyśle nad kimś do pomocy. Coś wymyślę - ja jestem zaradna bestia. A dziecię to jest przecież cud. Byleby zdrowe były jeżeli są dwa. Ale boje się bardzo czy nikt na tym nie ucierpi i czy ja dam rade. No, ale to rozkminy każdej dojrzałej kobiety a nie idealizującej życie nastolatki. Kuzwa, ale mam straszne mdłości....
Już te mdłości? 😱
 
Ale wiesz co mój syn wymaga ciągłej uwagi to jest tak zwane żywe srebro. Panie w przedszkolu ledwo co dają z nim radę. Juz diagnozowali go nawet na ADHD, Autyzm, robili mu testy na inteligencje, serio to nie jest ten klimat, ze dasz kredki jak mojej bratanicy i spokoj. Albo włączysz konsole i dziecka nie ma - bo on się nudzi. Żałuje, ze nie mam domu bo jedyna opcja to wyjść z nim do parku i kręci te kółka na rowerze, albo w piłkę pograć. No, cóż ojciec będzie z nim biegał sadła się pozbędzie :p
Moja tez jest zywa, ale jest w szkole od 9h do 17h, a potem biore ja na min godzine na plac zabaw, codziennie jesli tylko nie pada wiec rozładowujemy baterie. W weekendy juz jest trudniej, zwlaszcza, ze mlodsza zaczela sie przemieszczac.
No, ale jak maz moze za nim latac to juz cos, no i pozostaje nadzieja, ze z tego wyrosnie [emoji38]
 
Zawsze powtarzałam że lepiej mieć już bliźnięta niż nie mieć dzieci lub zostać z jednym.
Nie ma co się oszukiwać, kolejne dziecko w rodzinie to zawsze rewolucja i pewne ograniczenia dla starszaków.
Mysle,ze jestesmy pokoleniem " szukajacym problemow,nie wiedzac jeszcze jak to bedzie" Moja babcie,mama mojego ojca ,wychowala 10 sama i kiedys to bylo normalne,ze bylo duzo dzieci,moze i nie bylo bogato,ale kazde dziecko to byl cud i powod do szczescia.i oczywiscie,nie bylo takixh mozliwosci zeby sie zabezpieczac,czy planowac,wiec co rok to prorok .Zyli w malym domku,ale sie strasznie kochali i dzieci byly najwiekszym darem.Widze to teraz jak niestety ta 10 sie wykrusza powoli.Zawsze sa razem,na kazdym pogrzebie ,moj tata mowi ,ze jaka czesc jego umiera za kazdym razem.Bo bylo biednie,ale mieli siebie.Teraz jest jakas tendencja,ze przy dwoch zaczynaja sie niesamowite rozkminy,zeby zadne nie poczulo sie gorzej,czy samo czy nie kochane...i nawet jesli to ograniczenie to jest to tylko nauka dla takiego malego czlowieka,ze nie jest pępkiem swiata.Moje blizniaki ,juz tez sie tego ucza i owszem jest czasami ciezko,ale mysle ze to na przyszlosc zaowocuje😊
 
reklama
Do góry