Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Miałam znieczulenie dwa razy i nawet nie pamiętam szczegółów. W sumie to nic c wielkiego. Podczas pierwszego znieczulenia był obecny mąż, jak sam relacjonował zbladł jak zobaczył długa igłę.
U nas meza wypraszają na moment podania znieczulenia. Przy planowanej cc, meza wpuscili jak juz bylam gotowa do tego, zeby cieli. Posadzili mi go kolo glowy i powiedzieli, ze jak bedzie mu slabo to ma sie klasc obok i nie przeszkadzac [emoji16]
Mój M nie mógł być na sali operacyjnej. Pewnie się z tego cieszył hihihihi
Ale za to nasłuchał się odgłosów z porodowki więc Cię cieszył że miałam cc hihihi
Ja właśnie też.... nigdy nie robilam sikancow ale tym razem cały czas mnie kusi głównie przez to zle samopoczuciejak lubisz mocne wrażenia to sikajja osobiście tylko beta
Jesli beta jutro bedzie np 12, dwucyfrowa, poprawna to dzis szanse, ze test cos pokaze sa nikle. I to jeszcze nie z pierwszego moczu. Ja bym sobie odpuscila... Do jutra niedaleko.
Moj dostal extra pielegniarza,na wypadek gdyby odlecial
tez go dopiero wpuscili jak bylo wszystko gotowe do cięcia
