Moj maz ma dduzo wiecej kasy ode mnie ale ja i tak caly czas nosze jego karte. Jak dochodzi do jakis powazniejszych wydatkow, zakupow no to i tak musimy to razem przedyskytowac i podjac decyzje - zazwyczaj tak go przerobie ze i tak mi przyzna racje i kupimy to co mi sie podoba. Ja mam swoja wyplate i on mi nigdy na moje konto nie wchodzil ale umowmy sie ze to nie sa duze pienadze. Ja lubie jak on zarzadza kasaw domu bo ja bym wszystko przepuscila a tak wszystko jest dopiete - ja robie zakupy i jeszcze dostane jakies prezenty

Nigdy o kase sie nie poklocilismy - to musi byc bardzo przykre. Nigdy sie tez nie rozliczalismy. On tez ma swoje wydatki np na swoje hobby zwiazane z bronia i klubem strzeleckim. Moje hobby to zakupy - to one mi poprawiaja humor - nie wazne czy zakupy spozywcze czy drogeryjne

Mnie nei obchodza zadne wydatki zwiazane z prowwadzeniem domu - to on oplaca wszystkie rachunki. Ale caly dom jest prawnie tylko jego

jak bym sie z nim rozstala to chyba zostaje z niczym

tak jak przyszlam do niego - nawet bez samochodu.