Ja ruszam dzis z 10dc, nastrajam się na działania w tym tygodniu 
Nastroj ok, uśmiecham się na myśl o niepokoju i adrenalinie, czy sie uda czy sie nie uda, wiec chyba tym razem jest dobrze ze mną. W poprzednich cyklach dopadała mnie już lekka frustracja. Miłego dnia Dziewczyny!
Nastroj ok, uśmiecham się na myśl o niepokoju i adrenalinie, czy sie uda czy sie nie uda, wiec chyba tym razem jest dobrze ze mną. W poprzednich cyklach dopadała mnie już lekka frustracja. Miłego dnia Dziewczyny!
- zgłupiałam. Powiedzcie co o tym myślicie? Ja osobiście nie widzę sensu przed 10dc ale mogę się mylić....
Chciałabym być bardziej spokojna, nie tak zestresowana i napięta. Ech....