reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zatrzymanie laktacji

O'laaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Luty 2021
Postów
708
Witajcie. Jestem 5 tyg po porodzie od 2 dnia po porodzie dziecko było karmione piersią do teraz i nie było jakiegoś problemu , jednak od paru dni Mała sprawiała wrażenie cały czas głodnej, a zjadała dużo , dodam że pokarm musiałam odciągać i podawać butelka bo córka urodziła się malutka i miała do tego duża żółtaczkę przez co musiałam pilnować jej posiłków, mleko mi nie brakowało. Ostatnio zauważyłam , że jest jaśniejsze i dużo rzadsze , od 2 dni córka co zjadła moje mleko to ulała , a od nocy i dziś wszystko co zjadła mojego to zwróciła. Już miałam taką sytuację przy pierwszym dziecku , jednak wtedy miałam mało pokarmu więc zanikł szybko sam, teraz mam dużo mleka i stad pytanie jak sobie z tym poradzić , żeby produkcja była coraz mniejsza, a szczerze mówiąc nie chce zażywać tabletek na zatrzymanie laktacji.
 
reklama
Mięta i szałwia. Odciąganie do uczucia ulgi.
Zmiana koloru pokarmu może wynikać z zastoju czy zbyt długiej przerwy lub niepełnego opróżnienia (mleko 1 fazy jest „rzadsze”, ma więcej wody).
 
Ale tak w sumie to czemu chcesz odstawiać?
Bo nie chce żeby się męczyła, bo co zje to wszystko zwymiotuje odrazu , albo przy odbiciu i waży jej się ten pokarm. Nawet jak byłam z nią teraz na USG brzuszka to pan dr podczas badania powiedział " co Ci ta mama dała zjeść , że Ci się tak ścięło", tak jak mówię za pierwszym razem też byl ten sam problem a trzymałam dietę lekkostrawną, starałam się na bieżąco ściągać pokarm i nici z tego 😟
 
Bo nie chce żeby się męczyła, bo co zje to wszystko zwymiotuje odrazu , albo przy odbiciu i waży jej się ten pokarm. Nawet jak byłam z nią teraz na USG brzuszka to pan dr podczas badania powiedział " co Ci ta mama dała zjeść , że Ci się tak ścięło", tak jak mówię za pierwszym razem też byl ten sam problem a trzymałam dietę lekkostrawną, starałam się na bieżąco ściągać pokarm i nici z tego 😟
Dopóki dziecko przybiera na wadze, oraz nie płacze to nic mu się nie dzieje. Niektóre dzieci cały czas olewają, taka ich natura, po czasie się to wszystko stabilizuje. Teraz córka jest większa, więc przy cycku będzie się denerwowała, bo potrzebuje więcej mleka, tzw. kryzys laktacyjny który trwa z tydzień i pot znowu jest produkowana odpowiednią ilość mleka.
Jeżeli pokarmu masz dużo, to może być zbyt szybki wypływ mleka, dziecko przez to łyka powietrze i stąd też ulewanie. Musisz przed karmieniem odciągnąć trochę mleka z piersi.
 
Dopóki dziecko przybiera na wadze, oraz nie płacze to nic mu się nie dzieje. Niektóre dzieci cały czas olewają, taka ich natura, po czasie się to wszystko stabilizuje. Teraz córka jest większa, więc przy cycku będzie się denerwowała, bo potrzebuje więcej mleka, tzw. kryzys laktacyjny który trwa z tydzień i pot znowu jest produkowana odpowiednią ilość mleka.
Jeżeli pokarmu masz dużo, to może być zbyt szybki wypływ mleka, dziecko przez to łyka powietrze i stąd też ulewanie. Musisz przed karmieniem odciągnąć trochę mleka z piersi.
Wiem, tylko ona z butli moje mleko zjada. Cyca to dopiero między karmieniami dostawała , jak szukała jedzenia. Właśnie od ok tyg po jedzeniu była niespokojna i nie najedzona chociaż dużo zjadała, ci się przekładało na stres u mnie do tego jak zaczęła wyrzygiwać to co zjadła , to aż mnie wnętrzności wszystkie bolały , bo przez miesiąc wszystko było ok, a tu takie rzeczy
 
Wiem, tylko ona z butli moje mleko zjada. Cyca to dopiero między karmieniami dostawała , jak szukała jedzenia. Właśnie od ok tyg po jedzeniu była niespokojna i nie najedzona chociaż dużo zjadała, ci się przekładało na stres u mnie do tego jak zaczęła wyrzygiwać to co zjadła , to aż mnie wnętrzności wszystkie bolały , bo przez miesiąc wszystko było ok, a tu takie rzeczy
A skąd wiesz, że jest niespokojna bo jest nienajedzona? Taki maluszek może być niespokojny z wielu powodów. A ulewać czy wymiotować może właśnie z przejedzenia (ból brzuszka). Z tego powodu też może być niespokojna. Poza tym, jak dużo ulewa to może też kwasem z żołądka podrażniać przełyk u stąd niepokój.

Decyzja odnośnie sposobu karmienia należy do Ciebie. Jeżeli jednak chciałabyś karmić piersią, to najlepiej skontaktować się z cdl. A jeżeli podejrzewasz problemy brzuszkowe to skonsultuj się z dobrym gastrologiem. Ulewanie może być np. wynikiem refluksu.

Jeżeli jesteś zdecydowana odstawić, to na "zanik" pokarmu szałwia i mięta. I odciąganie niewielkich ilości pokarmu, byle zastoje się nie robiły. Tu też myślę, najlepiej konsultacja z cdl pomoże.

Pamiętaj tylko o tym, że zmiana mleka nie daje gwarancji poprawy. Myślę, że najlepiej byłoby zacząć jednak od konsultacji ze specjalistą.

Powodzenia ❤️
 
Jeśli z jakiś powodów chcesz zakończyć kp to pij 3-4 razy dziennie szałwię plus 2-3 filiżanki mięty. Ja jestem właśnie w trakcie zakańczania laktacji. Rano przygotowuje sobie dzbanek, do którego wrzucam 3 torebki szałwii, 2 torebki mięty, zalewam półtorej litra wody i tak sobie popijam. Dziś mija równe 3 tygodnie odkąd ostatni raz karmiłam synka, w ciągu tego czasu 3 razy pod prysznicem ręcznie odciągałam sobie mleko, tylko do momentu uczucia ulgi. Teraz już prawie w ogóle nie mam pokarmu w piersiach. Jakieś śladowe ilości. Powodzenia!
 
Bo nie chce żeby się męczyła, bo co zje to wszystko zwymiotuje odrazu , albo przy odbiciu i waży jej się ten pokarm. Nawet jak byłam z nią teraz na USG brzuszka to pan dr podczas badania powiedział " co Ci ta mama dała zjeść , że Ci się tak ścięło", tak jak mówię za pierwszym razem też byl ten sam problem a trzymałam dietę lekkostrawną, starałam się na bieżąco ściągać pokarm i nici z tego 😟
To tak jak dziewczyny pisały nie koniecznie to "wina" sposobu karmienia, ale decyzja jest twoja.
Najlepiej jest stopniowo zmniejszać ilość karmień/ściągań jednocześnie kontrolując piersi- w razie zastojów lub bólu ściągnąć do poczucia ulgi. Z ziół tak jak dziewczyny pisały. Mleko w piersiach może utrzymywać się jeszcze jakiś czas, zgadzam się, że najlepiej uniknąć tabletek, ale trzeba się nastawić, że w takim wypadku to potrwa trochę dłużej.
Powodzenia :)
 
reklama
Do góry