Coffe18
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2021
- Postów
- 4 583
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymam,trzymam...nie rob siaryW PL to jest kółko wzajemnej adoracji odnośnie szczepionek na covid. Albo w drugą stronę piszą takie głupoty, ze ręce opadają. Ja przejrzałam artykuły i wyciągnęłam swoje wnioski. U mnie tez inna sytuacja. Bo ryzyko zarażenia mam większe niż przeciętny zjadacz chleba. Jak ktoś może się izolować to nie ma sensu się szczepić. Ale jeżeli masz małe dzieci to Ci z przedszkola, zlobka, szkoły przyniosą. Jak masz duży kontakt z ludźmi z zagranicy i w ogóle jeździsz po różnych filiach to tez złapiesz szybciej niż pani pracująca w biurze. No i największy czynnik ryzyka rodzina w służbie zdrowia:-) ja mam wszystko:-) w moim przypadku przechorowanie przez dzieci covid jest bardziej ryzykowne ( bo zespół pocovidowy, bo uszkodzenia OUN) niż kontrolowane szczepienie wewnątrzmaciczne. Co tez niesie za sobą ryzyko... To się nazywa rodzicielstwo tylko niech nas informują, ze może być tak albo tak. Jak syna szczepiłam to mi babka mówiła o powikłaniach, które ma 1% populacji. A tutaj miodzio, wszystko jest super bezpieczne..
A swoją drogą byłam wczoraj u lekarza i szyjka mi się skróciła ma 2,5cm a zaczęłam dzisiaj 29tc. Trzymaj kciuki chociaż do 35tc. Dobrze, ze dziewczyny dobrze rosną a jedna to tłuścioszek :-)
Ja też trzymamW PL to jest kółko wzajemnej adoracji odnośnie szczepionek na covid. Albo w drugą stronę piszą takie głupoty, ze ręce opadają. Ja przejrzałam artykuły i wyciągnęłam swoje wnioski. U mnie tez inna sytuacja. Bo ryzyko zarażenia mam większe niż przeciętny zjadacz chleba. Jak ktoś może się izolować to nie ma sensu się szczepić. Ale jeżeli masz małe dzieci to Ci z przedszkola, zlobka, szkoły przyniosą. Jak masz duży kontakt z ludźmi z zagranicy i w ogóle jeździsz po różnych filiach to tez złapiesz szybciej niż pani pracująca w biurze. No i największy czynnik ryzyka rodzina w służbie zdrowia:-) ja mam wszystko:-) w moim przypadku przechorowanie przez dzieci covid jest bardziej ryzykowne ( bo zespół pocovidowy, bo uszkodzenia OUN) niż kontrolowane szczepienie wewnątrzmaciczne. Co tez niesie za sobą ryzyko... To się nazywa rodzicielstwo tylko niech nas informują, ze może być tak albo tak. Jak syna szczepiłam to mi babka mówiła o powikłaniach, które ma 1% populacji. A tutaj miodzio, wszystko jest super bezpieczne..
A swoją drogą byłam wczoraj u lekarza i szyjka mi się skróciła ma 2,5cm a zaczęłam dzisiaj 29tc. Trzymaj kciuki chociaż do 35tc. Dobrze, ze dziewczyny dobrze rosną a jedna to tłuścioszek :-)
A ty jak się czujesz? Jak dajesz radę z twixami i brzuszkiem?Trzymam,trzymam...nie rob siarydo 37 tc nigdzie sie nie ruszasz
![]()
Dzoanna, dobrze, że zobaczyłam Cię przed, a nie po tym tekście, bo inaczej by ta rozmowa przebiegła - nie tylko w oczy bym Ci patrzyłaHmm jakby Ci tu powiedziec, ostatnio to moj konik hahah mialam leczenie tych
spraw bo jakby bylo malo zagladania do jednej dziury, los zapewnil mi dodatkowe atrakcjeale na szczescie wyleczone!
niesmak pozostal hahaha
Oj ruszam ruszam jak mi szyjka się skróci jeszcze w przeciągu 2 tygodni to na oddział. Oni chyba nie wiedzą na co się piszą:-) to się odbije na ich zdrowiu psychicznym buehehe :-)Trzymam,trzymam...nie rob siarydo 37 tc nigdzie sie nie ruszasz
![]()
To może byś trochę zwolniła wiercipięto?Oj ruszam ruszam jak mi szyjka się skróci jeszcze w przeciągu 2 tygodni to na oddział. Oni chyba nie wiedzą na co się piszą:-) to się odbije na ich zdrowiu psychicznym buehehe :-)