Nie znam takiego słowa jak cierpliwośćTo ja aż we czwartek i też dopiero po pracy :/ Musimy ćwiczyć cierpliwość [emoji3]



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie znam takiego słowa jak cierpliwośćTo ja aż we czwartek i też dopiero po pracy :/ Musimy ćwiczyć cierpliwość [emoji3]
Mam podobnie…nic mi nie smakuje i jem aby cokolwiek jeść…Ja mam tak samo, zawsze planowałam, że jak będę w ciąży to będę się zdrowo odżywiać, dużo warzyw i w ogóle zbilansowana dieta. A teraz odżywiam się tak źle jak nigdy. Suche bułki, czasami jakieś owoce, od kilku dni mam ochotę tylko na słodkie, więc doszła jeszcze nutella na kanapki i lody [emoji2955] Wiem, że to niezdrowo, ale naprawdę nic innego nie dam rady, warzywa mnie obrzydzają, mięso mi śmierdzi, ryby też [emoji58] Staram się chociaż owocami nadrabiać, żeby dostarczyć witamin.
Schudłam już 2 kg od początku ciąży, bo jem dużo mniej niż normalnie.
Ale maluszek też wykorzystuje to, co przed ciążą miałysmy zmagazynowane, także na pewno ma niezbędne składniki do rozwoju mimo wszystko.
Mam nadzieję, że chociaż jak drugi trymestr się zacznie to apetyt wróci i będziemy mogły w końcu normalnie jeść [emoji846]
Ja mam w sumie podobnie, chociaż ja zauważyłam delikatna poprawę z wejściem w 10 tydzień. Mam wrażenie, ze jest coraz lepiej. Chociaż jak tylko pomyśle o pieczarkach albo cukinii to mam odruch wymiotny. Nie wiem dlaczego, bo przed ciąża bardzo je lubiłamMam podobnie…nic mi nie smakuje i jem aby cokolwiek jeść…
Ja tez właśnie schudłam 3,5 kg no ale mdłości mam od rana do wieczora…Czekam tylko na to aż miną i zacznę normalnie funkcjonować.
Trzymam kciuki za dziewczyny, które maja dzisiaj wizyty!
Ja czekam na wizyte do środy.
Mam pytanie do dziewczyn, które już były w ciąży. Do kiedy miałyście mdłości? Kiedy zaczęło się poprawiac i zjadlyscie coś ze smakiem?![]()
To moja 3 ciąża.... Przy 1 ciągle wymiotowałam, w dzień, w nocy aż wylądowałam w szpitalu. Tam dostałam masę różnych kroplówek i przeszło jakby ręką odjął. To było 12 lat temu. Druga ciąża to 2019. Bez wymiotów ale ze straszliwymi mdlosciami. Normalnie jeść zaczęłam dopiero w 4miesiacu pod koniec. Wcześniej wszystko w gardle stawało.Mam podobnie…nic mi nie smakuje i jem aby cokolwiek jeść…
Ja tez właśnie schudłam 3,5 kg no ale mdłości mam od rana do wieczora…Czekam tylko na to aż miną i zacznę normalnie funkcjonować.
Trzymam kciuki za dziewczyny, które maja dzisiaj wizyty!
Ja czekam na wizyte do środy.
Mam pytanie do dziewczyn, które już były w ciąży. Do kiedy miałyście mdłości? Kiedy zaczęło się poprawiac i zjadlyscie coś ze smakiem?![]()
takie czekanie jest najgorsze.. ale wytrzymamy wszystkie!To ja aż we czwartek i też dopiero po pracy :/ Musimy ćwiczyć cierpliwość [emoji3]
Mam to samo... Na owoce nie mogę patrzeć, warzywa jako tako. Przemyscam to rzodkiewka, salata, szpinak, pomidory. Ale moja dieta ostatnio ogranicza się do kilku posiłków które jestem w zjeść. Wczoraj na sam zapach obiadowy było mi niedobrze. Uciekłam gdzie dalej aby nie czuć. Najgorzej chyba zapach cebuli...Powiem Wam, ze mam straszne wyrzuty sumienia jeżeli chodzi o jedzenie. Nie odżywiam się teraz zdrowo bo jem to na co pozwalają mi mdlosci. Wiele rzeczy mnie zwyczajnie obrzydza... owoce jako tako jeszcze, ale warzywa - cieniutko.