Staraczki 2021

[vvDomivv]

My nikomu nic nie mówimy. Mówimy że jeszcze mamy czas. Nie odpowiadamy ani rodzinie, ani nikomu. Tylko ta jedna koleżanka wie i jak w tej klinice niepłodności? Spoko jest? Czytałam że lepiej być pod opieką niezależnego ginekologa. W klinikach niby kasą bardziej podchodzą do tego. Lecz to opinie z internetu, wcale nie musi tak być . A z Twoim partnerem jest wszystko ok? Nie ma żadnych problemów?

Wiesz to myślę że nawet i lepiej ja tez jakoś tak lepiej się czuje jeśli nikt mnie nie dopytuje non stop co i jak. Robimy co nasze i tyle nasienie u nas spoko. Wyszło na prostą po zmianie leków. Wiec od stycznia mniej więcej jiz działamy że zdrowa armia plemnikow mieszczącą się w normach a co do kliniki to owszem- tez slyszlam takie opinie. Ale ja akurat trafiłam na świetna babeczka która sama powiedziała, że dopóki nie będzie jasnych wskazać do innej drogi niż naturalna to ona nie ma zamiaru nas kwalifikować nawet do inseminacji. Więc mysle ze tutaj akurat nieźle rzesmy trafili. A przynajmniej wiem ze w razie czego wszystkie badania mogę u nich wykonać nie czekając na termin. Wcześniej tułałam się po nie-klinikach i tam w zasadzie miałam wrażenie że działają po omacku i na odwal się. A tutaj od samego początku wiem co i jak, badania po kolei były zlecane łącznie z tłumaczeniem co jak i dlaczego w takiej a nie innej kolejności. Więc ja akurat jestem baaardzo zadowolona ale tak- słyszałam różne niefajne historie.

 

[coca]

Polska służba zdrowia [emoji106] każdy gin działa tak samo z tego co tu przeczytałam. Taki sm schemat działania. Żadnych badań nie zlecą a jeszcze utrudniają. Już mi szkoda słów. Maj spisałam na straty. Zaczynam od nowa, tym razem sama sobie będę lekarzem[emoji19]

Zgodzę się, choć ja akurat trafiłam na gina na NFZ który i badania zlecił do powtórzenia (a miałam z ostatniego pół roku) i skierowanie na histero dał, choć jeszcze formalnie nie musiał. Może się okaże rzadkim skarbem [emoji16]

 

[LaraKroft]

Hej dziewczyny , dopadła mnie dzisiaj załamka byłam u gina bo dzisiaj mija 23 dzień jak nie mam okresu po duphastonie. Usłyszałam że wyszła mi torbiel krwotoczna na lewym jajniku , endometrium cienkie trójlinijne ale żadnych leków na odtworzenie cyklu na razie mi nie da bo chce żebyśmy poczekali jeszcze dwa tygodnie bo możliwe że natura sama zadziała w co ja już wątpię szczerze to mam już serdecznie dość, ile można czekać dwa tygodnie temu też mi kazał czekać a jak by nie było to teoretycznie dwa cykle uciekły nam przed nosem bo ostatnią miesiączkę miałam 13.04

 

[Kropka.88]

Hej dziewczyny , dopadła mnie dzisiaj załamka byłam u gina bo dzisiaj mija 23 dzień jak nie mam okresu po duphastonie. Usłyszałam że wyszła mi torbiel krwotoczna na lewym jajniku , endometrium cienkie trójlinijne ale żadnych leków na odtworzenie cyklu na razie mi nie da bo chce żebyśmy poczekali jeszcze dwa tygodnie bo możliwe że natura sama zadziała w co ja już wątpię szczerze to mam już serdecznie dość, ile można czekać dwa tygodnie temu też mi kazał czekać a jak by nie było to teoretycznie dwa cykle uciekły nam przed nosem bo ostatnią miesiączkę miałam 13.04

Moze warto udać sie do innego lekarza?

 

[MariaSR]

moje gratki
Moje pytanie czy wczesniej testowalas czy to 1-wszy test?

Pierwszy w tym cyklu, zazwyczaj testowałam na kilka dni przed @, a teraz miałam trochę na głowie i nie myślałam o tym i stwierdziłam że przetestuje tak na dwa dni przed bo szykowało się spotkanie % i wolałam wiedzieć wcześniej
oby jutro wyszło tak samo a później sprawdzę betę

 

[LaraKroft]

@Kropka.88 zapisałam się na sobotę do innego ale nie chcę się już na nic nastawiam bo po dzisiejszej wizycie widzę że lekarze na wszystko karzą "czekać " :/

 

[Natasza27]

Hej, zbadalam progesteron 7 dni po owulacji. Wynik to 12 ng/ml. Myślicie, że jest szansa na rozwój ewentualnej ciąży? Starania były, monitoring USG potwierdził pekniecie pęcherzyka. Mam się zgłosić do gina jak będzie pozytywny test. Termin @ na 22.06

 

[coca]

Hej, zbadalam progesteron 7 dni po owulacji. Wynik to 12 ng/ml. Myślicie, że jest szansa na rozwój ewentualnej ciąży? Starania były, monitoring USG potwierdził pekniecie pęcherzyka. Mam się zgłosić do gina jak będzie pozytywny test. Termin @ na 22.06

Jeśli owulacja występuje i jest stosunek płciowy z ejakulacja w pochwie to zawsze jest szansa na ciąże [emoji6]

 

[x]

7 dni po owulacji progesteron wskazuje, że owulacja się odbyła.
Żeby wiedzieć czy będzie tego ciąża zrób test ciążowy za kilka dni bo progesteron nie jest hormonem za pomocą, którego da się to określić.
Widziałam tu proga powyżej 50, z którego ciąży nie było i takie ponad 7, z którego ciążę były

Hej, zbadalam progesteron 7 dni po owulacji. Wynik to 12 ng/ml. Myślicie, że jest szansa na rozwój ewentualnej ciąży? Starania były, monitoring USG potwierdził pekniecie pęcherzyka. Mam się zgłosić do gina jak będzie pozytywny test. Termin @ na 22.06

 

[Zuzzka.]

Może skonsultujcie jeszcze z niezależnym andrologiem? Nie mam doświadczenia z klinikami leczenia niepłodności ale kilkukrotnie czytałam tutaj raczej nieprzychylne opinie.

Chyba będziemy musieli tak zrobić, dziękuje