To może szpitale powinny zatrudniać dodatkowa kadrę, która by te łóżka zmieniała i która by tym pacjentom podawała ta wodę? Serio, podanie człowiekowi wody jest w szpitalu problemem? Wydawało mi się, ze to naturalny odruch na poziomie zwyklego szacunku. Nie potrzeba być pielęgniarka specjalistyczna, żeby podać komuś wodę. To zwykła ludzka uprzejmość. A przynajmniej tak być powinno.
Znowu wyjadę z ta zagranica. Te wszystkie zaawansowane państwa, wysoce rozwinięte kraje, do poziomu których podświadomie próbujemy dołączyć.
U mnie na oddziale położniczym to położna zmieniła mi pościelówki jak je zarzygalam. To położna przyniosła mi dzbanek wody i położna myła mi plecy, żeby pomoc mi się zrelaksować. Bez żadnego większego ubytku na godności. Można? Można.