Ja odniosłam się tylko do posta. Szczerze mówiąc nie miałam czasu zagłębiać się w fale komentarzy.
Nie hejtuje osób otyłych, mam ich sporo w otoczeniu. Tych z lekką jeszcze nadwagą też. Te z nadwagą wiedzą, że muszą się pilnować, że ruch przede wszystkim.
Anoreksja, bulimia czy inne zaburzenia odżywiania też są chorobami, które się leczy. Ale nie można głaskać chorych po głowach tylko dać kopa do działania.
Często choroba jest sama w sobie wymówką żeby nic z sobą nie robić... Sama mam niedoczynność tarczycy, jem na co mam ochotę a i tak mam prawidłowe BMI. Teraz, w 16 tygodniu ciąży mam na plusie kilogram w porównaniu do wagi sprzed ciąży. Jem, ale też się ruszam. A gadką, że "choruję na... I nie schudnę, bo się nie da" jest zwykłą wymówką.
Zapytajcie jakiegokolwiek położnika czy jest różnica w np. cesarskim cięciu u kobiety otyłej i nie otyłej. Jak przebiega rekonwalescencja u otyłych i tych z prawidłową wagą...