podroz.w.nieznane
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Marzec 2021
- Postów
- 408
Ja pierdziele...Tak jak myslalam, test negatywny.
czekam na @ i zaczynamy kolejny cykl. Nie wiem czy mam jeszcze sile na to wszystko
Milego dnia dziewczyny![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Ja pierdziele...Tak jak myslalam, test negatywny.
czekam na @ i zaczynamy kolejny cykl. Nie wiem czy mam jeszcze sile na to wszystko
Milego dnia dziewczyny![]()
Przykro mi, trzymaj się, życzę nam aby kolejny cykl był tym szczęśliwym. Ja po prawie dwóch latach starań też czuję sie już zrezygnowana i zastanawiam się czy mam siłe na kolejne tabletki/zastrzyki/badania. Narazie się jeszcze się nie poddaje, ale mam wrażenie, że z cyklu na cykl wizja macierzyństwa w moim przypadku jest coraz bardziej odległa.Tak jak myslalam, test negatywny.
czekam na @ i zaczynamy kolejny cykl. Nie wiem czy mam jeszcze sile na to wszystko
Milego dnia dziewczyny![]()
Dokladnie to samo uczucie towarzyszy miPrzykro mi, trzymaj się, życzę nam aby kolejny cykl był tym szczęśliwym. Ja po prawie dwóch latach starań też czuję sie już zrezygnowana i zastanawiam się czy mam siłe na kolejne tabletki/zastrzyki/badania. Narazie się jeszcze się nie poddaje, ale mam wrażenie, że z cyklu na cykl wizja macierzyństwa w moim przypadku jest coraz bardziej odległa.
Tak jakby posiadanie dziecka to była jakaś nierealna rzecz... ja mam takie wrażenie swoim przypadkuDokladnie to samo uczucie towarzyszy mi![]()
Identycznie!Tak jakby posiadanie dziecka to była jakaś nierealna rzecz... ja mam takie wrażenie swoim przypadku
Właśnie nie bardzo. Najbliżej był prywatny szpital w Lubinie. Choć tam i tak mam ok 1 h jazdy. Ponac tam robią HSG na super nowoczesnym sprzęcie i nie boli tak jak przy szpitalnym państwowymA może udałoby się zrobić w innym miejscu wcześniej?
Ja robilam w szpitalu państwowym i jestem zadowolona. Moim zdaniem bol nie tyle Zalezy od sprzętu jak od tego czy jajowody sa drozne czy nie. Przy droznych jajowodach bol jest mniejszy niz przy niedrożnychWłaśnie nie bardzo. Najbliżej był prywatny szpital w Lubinie. Choć tam i tak mam ok 1 h jazdy. Ponac tam robią HSG na super nowoczesnym sprzęcie i nie boli tak jak przy szpitalnym państwowymHSG.
Tez myśle, ze to jednak nie reguła z płcią ginekologa, a raczej kwestia człowieka samego w sobie. Ja w ciągu swojego życia byłam u 5 różnych pań-ginekologów i 2 panów-ginekologów i tylko jedna z tych pan była beznadziejna. Co do panów - jeden pan. Może mam szczęście i trafiam na fajne kobiety, bo jednak szukając nawet na ZnanyLekarz to więcej jest panów. Niemniej myśle, ze nie jest reguła pan = ekstra. Jakby pierwszym mężczyzna, który mnie badał był ten, który mnie przyjmował do szpitala to już nigdy nie poszłabym do ginekologa mężczyzny.