Od 7dpo, ciaza była ale tak więcej nie zrobię bo ani moja "czujnosc" ani wdrożenie do razu większej dawki luteiny, ani badanie cukru od razu po pozytywnym teście nie pozwoliło mi tej ciazy utrzymać. A tu jad jaki był taki został. Bawcie się dalej w swoim kułku bezciazowych, może zmieńcie sobie temat na "kiedy wreszcie zajdę za 5 lat" czy coś w tym stylu bo skoro tu tyle jestescie to chyba czas najwyższy. Piszę złośliwie specjalnie, może wam coś w głowach wreszcie przeskoczy. Są tu dziewczyny, i będą dochodzić takie którym zajście w ciaze przychodzi łatwo, co więcej sporej większości z nich uda się urodzić zdrowe maluchy i ja mam zamiar się razem z nimi cieszyć. Wątek staraczki jest dla dziewczyn starających się, mogą sobie testować od 7dpo tak jak ja to robilam? Skoro szybko zachodzę to szansa na pozytyw jest dość spora

ofc nie koniecznie w 7dpo bliżej 10 ale wciąż i tak większą niz u Was 14dpo. Nie pozdrawiam