reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Zrobiłam pierwszą serię badań hormonalnych (nie licząc styczniowego torcha i badań po poronieniu), które mogą być ważne dla monitoringu. Jestem w 6 dniu cyklu. Może to za szybko na progesteron? Zamierzam go powtórzyć w połowie cyklu. Czy wyniki są ok? Mieszczą się w zakresach referencyjnych, ale te są bardzo szerokie. W czwartek idę do ginekologa. Oto rezultaty: progesteron 0,18ng/ml, estradiol 73,7 pg/ml, tsh 0,502. Zrobiłam też sobie amh, ale jeszcze za wcześnie na wynik.
 
reklama
Zrobiłam pierwszą serię badań hormonalnych (nie licząc styczniowego torcha i badań po poronieniu), które mogą być ważne dla monitoringu. Jestem w 6 dniu cyklu. Może to za szybko na progesteron? Zamierzam go powtórzyć w połowie cyklu. Czy wyniki są ok? Mieszczą się w zakresach referencyjnych, ale te są bardzo szerokie. W czwartek idę do ginekologa. Oto rezultaty: progesteron 0,18ng/ml, estradiol 73,7 pg/ml, tsh 0,502. Zrobiłam też sobie amh, ale jeszcze za wcześnie na wynik.

Progesteron bada się 7 dni po owulacji. 6 dnia cyklu to w sumie nie wiem po co to robić i co to miałoby udowodnić.
 
Witam
:)

Jestem tu nowa. Może na początku napiszę coś o sobie. Mam 29 lat i z mężem staramy się o drugie dziecko. Mamy wspaniałego synka(1,5roku). Starania zaczęliśmy w grudniu, czyli leci już 11 miesiąc i nadal nic. Nie staraliśmy się jakoś specjalnie. Do ginekologa idę dopiero w tym miesiącu. Dodam, że z pierwszym dzieckiem nie mieliśmy problemu. Już w pierwszym cyklu się udało.
Już zaczęłam mieć wrażenie, że wszystkie dookoła mnie dziewczyny są w ciąży. (Chociaż wiem, że niektóre pary starają się jeszcze dłużej.)
Jak wyglądały wasze starania?
Jest coś co wam pomogło?
 
Witam
:)

Jestem tu nowa. Może na początku napiszę coś o sobie. Mam 29 lat i z mężem staramy się o drugie dziecko. Mamy wspaniałego synka(1,5roku). Starania zaczęliśmy w grudniu, czyli leci już 11 miesiąc i nadal nic. Nie staraliśmy się jakoś specjalnie. Do ginekologa idę dopiero w tym miesiącu. Dodam, że z pierwszym dzieckiem nie mieliśmy problemu. Już w pierwszym cyklu się udało.
Już zaczęłam mieć wrażenie, że wszystkie dookoła mnie dziewczyny są w ciąży. (Chociaż wiem, że niektóre pary starają się jeszcze dłużej.)
Jak wyglądały wasze starania?
Jest coś co wam pomogło?
hej :) ja dalej wyczekuje naszego pierwszego. Mam 26 lat, mój mąż 35. Poroniłam w marcu tego roku, staramy się od czerwca zeszłego roku. Na razie nic nam nie pomogło, chociaż myśle że w pierwszej ciazy pomogło to że zajęłam się ćwiczeniami i trochę odpuściłam. Zajęłam się sobą. Ale to ciężko stwierdzić :)
 
Masz rację, może akurat którejś z nas to pomoże. Właśnie tak myślałam, że najpierw monitoring a potem ewentualna stymulacja. Wiem, że nawet zdrowym kobietom się zdarzają cykle bezowulacyjne, ale w pcos jednak częściej teoretycznie, sama muszę to dopiero sprawdzić. Pójdź i zobacz, może lekarz wymyśli coś mądrego [emoji4]
Wg ulotki duphaston nie blokuje owu bo tak piszesz dawka musiałaby być znacznie większa a ja biorę po 1 tabletce przez 10 dni to wątpię, ale kobiety tak często piszą na różnych forach. Luteinę brałam 3x w życiu na wywołanie okresu. Z tego co wiem to duphaston jest na wywołanie okresu albo na podtrzymanie ciąży - moja koleżanka wtedy brała i jej bardzo pomógł. Wiem, że działa też na nieregularne cykle, ale u mnie się nie sprawdza, jedynie wywołuje i tyle. Luteina chyba działa na podobnej zasadzie. Chyba oba leki to syntetyczny progesteron. Z progesteronem mam ogólnie problem. Miałam oznaczany w szpitalu 17 OH Progesteron i musiałam wrócić do szpitala żeby zrobić test z synactem żeby sprawdzić nadnercza, na szczęście ok, ale w sumie nie wiem co tu nie jest ok z tym progesteronem bo lekarze tylko to wykluczyli. Zgadzam się, ciężko zajść w ciążę chyba, że się nie chce [emoji3]
Co do badań to pytam bo w szpitalu mi większość hormonów robili w 5 dc, ogólnie robią między 2 a 5 dniem i nie trzeba być na czczo. A w necie piszą, że dzień cyklu nie ma znaczenia i powinno się być na czczo. Pokręcone to wszystko.

Luteina to naturalny progesteron, duphaston syntetyczny, ale działają podobnie. To rozumiem, ze bez duphastonu masz bardzo długie cykle? [emoji85] jeśli faktycznie kwestia będzie braku owulacji, to wierze ze stymulacja dobrze podziała [emoji3526]
 
Witam
:)

Jestem tu nowa. Może na początku napiszę coś o sobie. Mam 29 lat i z mężem staramy się o drugie dziecko. Mamy wspaniałego synka(1,5roku). Starania zaczęliśmy w grudniu, czyli leci już 11 miesiąc i nadal nic. Nie staraliśmy się jakoś specjalnie. Do ginekologa idę dopiero w tym miesiącu. Dodam, że z pierwszym dzieckiem nie mieliśmy problemu. Już w pierwszym cyklu się udało.
Już zaczęłam mieć wrażenie, że wszystkie dookoła mnie dziewczyny są w ciąży. (Chociaż wiem, że niektóre pary starają się jeszcze dłużej.)
Jak wyglądały wasze starania?
Jest coś co wam pomogło?

Jakby mi coś pomogło to by mnie tu nie było [emoji1]
My się staramy chyba 15 miesięcy. Bezdzietni póki co.

A co do do tego, ze wszyscy wokół w ciąży - tez mam takie wrażenie. Rodzą, albo w ciąży. Może wcześniej na to człowiek tak nie zwracał uwagi [emoji16]

Powodzenia [emoji1696]
 
reklama
Luteina to naturalny progesteron, duphaston syntetyczny, ale działają podobnie. To rozumiem, ze bez duphastonu masz bardzo długie cykle? [emoji85] jeśli faktycznie kwestia będzie braku owulacji, to wierze ze stymulacja dobrze podziała [emoji3526]
Rozumiem, coś pokręciłam 😁 tak, bez duphastonu mam bardzo długie cykle. Dziękuję Ci 🌷
 
Do góry