reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Rozumiem co czujesz. Ja karmie piersią ale od paru dni mam problem z pokarmem. Widzę że mała się nie najada i dokarmiam mm. Bardzo chcialabym jeszcze utrzymać kp chociaż do marca :( znacie jakieś sposoby żeby zwiększyć produkcje mleka? Pije fematiker raz dziennie. Może zaczne dwa razy i od jutra po nakarmieniu małej planuje odciągać laktatorem. Tłumacze sobie że mm to nic złego i najważniejsze żeby malutka sie najadała i była spokojna. Uwielbiam jak sie uśmiecha jak skończy jeść czy to z pierai czy z butelki :)
Porady jakie ja dostawałam, to: przystawiać często dzieciątko, dodatkowo można odciągać laktatorem, piwo 0% (ale najlepiej te mniej słodkie) oraz to co najważniejsze: wysypiać się i ograniczyć stres do minimum. Te dwa czynniki u mnie przeważyły. Nie mamy pomocy z zewnątrz, permanentne niedospanie (chociaż mąż przejął nocki i karmił butelką to i tak zdażało się, że spałam tylko 3h w nocy, bo bambaryłki czasem oboje nas potrzebowały ), stres, brak czasu na cokolwiek. Nie dałam rady.
Znajome mamy mówiły o tym, że jest taki moment większego łaknienia i potrzeby jedzenia więcej. Nie przestawać karmić. Zawsze najpierw cyc jak najdłużej. Butla w ostateczności. Ciało musi się zorientować, że dzidzius potrzebuje więcej.

Nie, karmienie mlekiem sztucznym to nic złego. Super, że udaje ci się karmić cycem. Dobre bakterię już mieszkają w jelitkach. Poza tym, zawsze można bakterie podać. Obecne mleka są naprawdę nieźle przygotowane i wcale nie muszą być te najdroższe.
 
reklama
To ja bez zlosliwosci odpowiem, ze nie mam pojecia :p Powaznie, nie mialam pojecia, jak dziala ten espumisan. jak dla mnie to nadal lek, a ze my jestesmy calkowitymi przeciwnikami faszerowania dzieci lekami jakimikolwiek, to wydawalo mi sie to przerazajace. Ale to wy jestescie rodzicami i wiecie co najlepsze dla dziecka :)
A nie, spoko, my też minimum z minimum lekowego 😀 Naprawdę to przemyśleliśmy. Dawaliśmy tylko tyle ile trzeba. Tylko dwa dni miały dawkę maksymalną, a tak to mniej niż zalecają. Bo gdy płacze jednocześnie dziecko i mama (sąsiedzi pewnie też 😉), bo widzi jak jej małe szkraby cierpią, to wuj z przekonaniami, trzeba ratować.

Myślałam, że masz może jakieś informacje, które gdzieś mi umknęły, a które są ważne, aby wiedzieć 🙂
 
A teraz pytanie do mam, które karmią mm. Czy rozszerzacie juz dietę? Wczoraj była u mnie pielęgniarka środowiskowa, bo niestety odwolali nam sczepienie, a ona potrzebowała zważyć mała na już i była mega zdziwiona ze nie daje malutkiej nic poza mlekiem modyfikowanym. Córeczka skończyła wczoraj 4 miesiące, 17 tygodni w sobotę więc niby moglam juz podawac cos więcej ale się bałam. Wczoraj pierwszy raz dostała łyżeczkę zupki z ziemniaczka i marchewki, nie była za bardzo zachwycona za to dzisiaj niby wypluwala ale jak podawałam jej łyżeczkę to otwierała pięknie buźkę, zjadla by o wiele więcej ale poprzestałam na 4 maleńkich łyżeczkach, balam się że może ja bolec brzuch. Ja razie jest ok, tylko czekam na kupke bo robi codziennie a dzisiaj jeszcze nie było. Planuję podawac jej coraz więcej tej zupki przez tydzień, a po tygodniu dodać np troszke dyni albo brokuła. Dziwnie tak karmic takie maleństwo, chociaż przyjemnie się patrzy jak chętnie zjada, bo z mlekiem nadal jest problem.
 
A teraz pytanie do mam, które karmią mm. Czy rozszerzacie juz dietę? Wczoraj była u mnie pielęgniarka środowiskowa, bo niestety odwolali nam sczepienie, a ona potrzebowała zważyć mała na już i była mega zdziwiona ze nie daje malutkiej nic poza mlekiem modyfikowanym. Córeczka skończyła wczoraj 4 miesiące, 17 tygodni w sobotę więc niby moglam juz podawac cos więcej ale się bałam. Wczoraj pierwszy raz dostała łyżeczkę zupki z ziemniaczka i marchewki, nie była za bardzo zachwycona za to dzisiaj niby wypluwala ale jak podawałam jej łyżeczkę to otwierała pięknie buźkę, zjadla by o wiele więcej ale poprzestałam na 4 maleńkich łyżeczkach, balam się że może ja bolec brzuch. Ja razie jest ok, tylko czekam na kupke bo robi codziennie a dzisiaj jeszcze nie było. Planuję podawac jej coraz więcej tej zupki przez tydzień, a po tygodniu dodać np troszke dyni albo brokuła. Dziwnie tak karmic takie maleństwo, chociaż przyjemnie się patrzy jak chętnie zjada, bo z mlekiem nadal jest problem.
O to Twoja corcia jest z 12 czerwca tak jak moja.
Ja chce rozszerzyc diete juz zaopatrzylam sie w mini sloiczki.Ale chce jeszcze poczekac do 20 tyg.bo tez sie boje.Wiem od kolezanek ze takie malenstwo to na poczatku zje 2 lyzeczki dziennie.Wiec nic na sile.Malenstwo napewno sie przekona.Moja to tak sie patrzy na to co dorosli jedza ze jakby mogla to by jadla z nami😁
 
O to Twoja corcia jest z 12 czerwca tak jak moja.
Ja chce rozszerzyc diete juz zaopatrzylam sie w mini sloiczki.Ale chce jeszcze poczekac do 20 tyg.bo tez sie boje.Wiem od kolezanek ze takie malenstwo to na poczatku zje 2 lyzeczki dziennie.Wiec nic na sile.Malenstwo napewno sie przekona.Moja to tak sie patrzy na to co dorosli jedza ze jakby mogla to by jadla z nami😁
tak, z 12tego😘. Nie ma co się spieszyć w sumie. Kurcze wyczytałam kiedyś że jeżeli dzidzius interesuje się i patrzy jak inni jedza to oznacza że jest gotowe na rozszerzanie diety. Może coś w tym jest... Moja sie wgl nie interesuje 😂
 
A ja mam pytanie odnosnie usypiania.Moja corcia przed kazdym zasnieciem od jakiegos miesiaca krzyczy jakby ja ze skory obdzierano.Probuje klasc jak sa oznaki sennosci innym razem jak juz jest"przeciagnieta".Roznicy brak ciagle placz.Nie wiem co mam juz z nia robic jak usypiac.Masakra placze razem z nia bo mysle ze jestem zla mama skoro nie potrafie uspac dziecka😢
 
tak, z 12tego😘. Nie ma co się spieszyć w sumie. Kurcze wyczytałam kiedyś że jeżeli dzidzius interesuje się i patrzy jak inni jedza to oznacza że jest gotowe na rozszerzanie diety. Może coś w tym jest... Moja sie wgl nie interesuje 😂
Dziecku powinno sie rozszerzac diete najwczesniej od 17 tyg. do maks.26tyg.Wiec jest jeszcze czas😀
 
A ja mam pytanie odnosnie usypiania.Moja corcia przed kazdym zasnieciem od jakiegos miesiaca krzyczy jakby ja ze skory obdzierano.Probuje klasc jak sa oznaki sennosci innym razem jak juz jest"przeciagnieta".Roznicy brak ciagle placz.Nie wiem co mam juz z nia robic jak usypiac.Masakra placze razem z nia bo mysle ze jestem zla mama skoro nie potrafie uspac dziecka😢
U nas tak bywało kiedy za dnia było za dużo bodźców. Za dużo hałasu, gości itd. za każdym razem mala odreagowywała płaczem właśnie przed snem, nie potrafiła się wyciszyć. Aktualnie mamy swój rytm, rytuały wieczorne i jakoś daje się ją uspokoic chociaz zdarza raz w tygodniu jakiś kryzys. Ostatnio zjadla nie za dużo i poszlam się z nią położyć (zasypia trzymając mnie za rękę) i za nic nie mogła zasnąć, rzucała się strasznie w łóżeczku az w końcu zaczęła krzyczeć w nieboglosy. Okazało się że jest glodna mimo że 15 minut temu pluła mlekiem🤦‍♀️
 
reklama
U nas tak bywało kiedy za dnia było za dużo bodźców. Za dużo hałasu, gości itd. za każdym razem mala odreagowywała płaczem właśnie przed snem, nie potrafiła się wyciszyć. Aktualnie mamy swój rytm, rytuały wieczorne i jakoś daje się ją uspokoic chociaz zdarza raz w tygodniu jakiś kryzys. Ostatnio zjadla nie za dużo i poszlam się z nią położyć (zasypia trzymając mnie za rękę) i za nic nie mogła zasnąć, rzucała się strasznie w łóżeczku az w końcu zaczęła krzyczeć w nieboglosy. Okazało się że jest glodna mimo że 15 minut temu pluła mlekiem🤦‍♀️
My mamy rytualy wieczorne od poczatku jej zycia.Ale teraz to masakra.Bodzcow za duzo tez nie ma bo spacerow nienawidzi-wyje wiec nie wychodzimy teraz.Tv wylaczony w ciagu dnia.Teraz jest u nas babcia ale to nie ma nic wdpolnego bo i przed przyjazdem plakala.Jedzenie zawsze stoi i jak placze to milion razy podstawiam do butli wiec glodna nie jest.Wrecz sie drze jak jej podstawiam.Tak jest prawie codziennie😪
 
Do góry