reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki II połowa 2021

Ja może bym miała lepsze nastawienie gdybym miała normalne cykle. Wtedy przynajmniej wie się, że już po ptakach, albo zaraz jest ten okres. A u mnie 38dc, ciąży z tego nie ma i ja nie wiem ile i kiedy mam czekać. Czy teraz mam robić testy codziennie przez 3 miesiące? Do tego lubimy regularny seks, ale wiadomo jak jest więc powinnam chyba teraz na dobry miesiąc zacząć celibat by nie przegapić. Dla mnie to jest strasznie męczące.

A co do objawów - też cały czas mam podwyższoną temperaturę tzn. od środy chyba (nie chce mi się w apkę zaglądać), bóle mam przez cały cykl więc to dla mnie nie wyznacznik, zmęczona i jakaś taka rozlazła też jestem już od dawna, test negatywny więc u mnie to nie ciąża
To faktycznie przerąbane, bo ta niepewność jest najgorsza. I obojętnie czego dotyczy. Z dwojga złego myślę, że nie mam tak źle, przynajmniej cykle w miarę regularne (23-28 dni). No i już dziś wiem, że kolejny test ciążowy zrobię najszybciej 20.12 (wtedy będzie 1 dzień opóźnienia przy założeniu maksymalnej u mnie długości cyklu 28 dni). Nie szybciej, nie ma bata. Zawsze miałaś takie długie /nieregularne cykle?
 
reklama
Ja to samo. Pierwszy nieudany cykl, a moja psychika wysiada. Teraz odpuszczam. Będziemy się starać, ale daję nam pół roku. Jak się nie uda to zrobimy wszystkie badania. Już nie mam zamiaru się tak katować jak w tym cyklu. Nie będę chyba robić testów owulacyjnych, a już na pewno nie ciążowych przed terminem miesiączki.
Mi psychika siada a to płodne 1 cyklu. Najgorzej tylko, że ja muszę testować i wiedzieć co i jak żeby włączyć leki ☹ jak się nie uda to przeżyję wewnętrzny dramat ale daję nam czas do marca. Jak się nie uda to badania bo akurat będziemy w polsce.
 
To faktycznie przerąbane, bo ta niepewność jest najgorsza. I obojętnie czego dotyczy. Z dwojga złego myślę, że nie mam tak źle, przynajmniej cykle w miarę regularne (23-28 dni). No i już dziś wiem, że kolejny test ciążowy zrobię najszybciej 20.12 (wtedy będzie 1 dzień opóźnienia przy założeniu maksymalnej u mnie długości cyklu 28 dni). Nie szybciej, nie ma bata. Zawsze miałaś takie długie /nieregularne cykle?

Teoretycznie tak - w praktyce jak całe życie brałam tabletki antykoncepcyjne. Rok temu odstawiłam ze względu na chęć "oczyszczenia" organizmu
 
reklama
Teoretycznie tak - w praktyce jak całe życie brałam tabletki antykoncepcyjne. Rok temu odstawiłam ze względu na chęć "oczyszczenia" organizmu
Ja dzis 39dc wiec baaaardzo dobrze Cie rozumiem, jesteśmy zawieszone 😂😂 pozostaje czekać 😂 z tym że to mój pierwszy tak dlugi cykl bo zawsze mialam 27-28 dni wiec totalnie nie ogarniam co się dzieje 🤷🏽‍♀️
 
Do góry