reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kolejne dziecko

reklama
no wlasnie taaaaak.....z watkiem zamknietym;P......Tyciu Tyciu a Ciebie sie rozmowa tyczyla i nie kumasz....hihi
2 lub 3 $ czaisz juzzzz?????????
 
Przepraszam, że musiałyście tak długo czekać. Musiałyśmy się trochę zadomowić.
Tak jak pisałam, byłam umówiona z lekarzem 2.04 o 7.30 - chyba, że maleństwo zrobi mi prima-aprilisowy żart. I zrobiła, skubana jedna! :tak: Ok. 21 zaczęły się regularne skurcze co 10 min (przez cały dzień brzuch mnie już bolał). Nie wiedziałam, czy przy takim rozwarciu jakie już miałam i przy drugim porodzie mam jeszcze czekać, czy już jechać. Pomyślałam sobie: co ma być, to będzie, zawołaliśmy babcię do Roberta i ok godz. 23 pojechalismy do szpitala. Na porodówce byłam przed północą. Podłączyli mi KTG, po kilku minutach lekarz zaproponował kroplówkę z Oxytocyną. Na początku łagodnie, pod koniec 5-6 bolesnych skurczy potem 5 min parcia i Anna Maria była już na świecie. :tak::-D:happy: Urodziła się 2.04 o godz. 0.55. I znów poczułam to cudowne maleństwo na moim brzuchu!!!! :tak::tak::tak:To niesamowite!! :tak::tak::tak::tak: Ważyła 3200g i mierzyła 52cm. Dostała 10 pkt.
Po powrocie baliśmy się reakcji Roberta. Zachował się jednak cudownie!! Był "przeszczęśliwy", że ma w domu żywą dzidzię (a nie na zdjęciach w gazetach mamy). A mojego męża nie widziałam jeszcze tak szczęśliwego:tak::tak::tak: O sobie pisać nie muszę, bo każda z Was wie, jak to cudownie BYĆ MAMĄ, a niektóre nawet wiedzą co to znaczy być MULTIMAMĄ :-)
Ania jest cudowna, spokojna. Prawie cały czas śpi, więc ja mogę odpocząć (no i teraz siedzieć przy komputerze). Robertem na razie zajmują się dziadkowie, aż ja "wydobrzeję". Choć muszę przyznać, że czuję się o wiele lepiej niż po pierwszym porodzie.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Za chwilę pouczę się wstawiać zdjęcia i kilka Wam prześlę.
 
reklama
Przesyłam zdjęcia. Mam nadzieję, że się nauczyłam;-)
 

Załączniki

  • kilka godzin pzred porodem.JPG
    kilka godzin pzred porodem.JPG
    57,9 KB · Wyświetleń: 74
  • godzinę po porodzie.JPG
    godzinę po porodzie.JPG
    54,6 KB · Wyświetleń: 74
  • w szpitalu.JPG
    w szpitalu.JPG
    63,2 KB · Wyświetleń: 68
  • w domku.JPG
    w domku.JPG
    45,5 KB · Wyświetleń: 69
  • Anna Maria.JPG
    Anna Maria.JPG
    82,3 KB · Wyświetleń: 70
Do góry