Z TEGO CO ZROZUMIAłAM Z WIADOMOśCI TO ZOSTAłY ZNIESIONE I DZIECI MAJą BYć TRAKTOWANE JAKO JEDEN ROCZNIK A NIE DO 1 WRZEśNIA I PO 1 WRZEśNIA.
DOBRANOC
Dokładnie tak samo zrozumiałam, okazało się, że nie można w taki sposób traktować dzieci, bo to przecież nie ich wina że się urodziły w listopadzie czy grudniu i nikt nie ma na to zwracać uwagi. Jakaś babka się wypowiadała, że przyjmowane będę dzieci urodzone między styczniem a grudniem

. Ale to podobno tylko dzięki rodzicom którzy zaczęli niezłą awanturę ( i słusznie, według mnie ).
Wiecie, ja tego nie pojmę nigdy!!! U nas nie wiem jak z przedszkolem, ale ze żłobkiem jest szał. Bo polikwidowali wszystkie, zostawili jeden, w którym tworzą grupę 20 dzieciaków. A reszta??? Skoro jest zapotrzebowanie to dlaczego nie można otworzyć drugiej grupy, zatrudnić dwóch osób...?? Ostatnio u Jacka bratowej była kobieta która w żłobku pracuje ( w sumie dzięki niej Oliwka będzie do żłobka przyjęta, bo inaczej to nie miałaby szans ) i powiedziała, że chętnych jest nawet na 3 grupy

. Mało tego, przychodzą już nawet kobiety które są np. w 6 miesiącu ciąży po kartę dla dziecka, żeby je do żłobka zapisać...
Jak dla mnie to tylko w naszym chorym kraju są takie cyrki
