Ja już dawno po punkcjiWiesz kiedy punkcja mniej więcej?
Ps. Jesteśmy z tego samego rocznika
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Ja już dawno po punkcjiWiesz kiedy punkcja mniej więcej?
Mi same wirusówki plus wymazy z miesiąc zajęły. Zgadzam się. Teraz bym poszła wcześniej. U mnie 1 wizyta w klinice we wrześniu, a punkcja 15 grudnia.Ja chyba poszłabym wcześniej. Będziecie mieć tyle badań zleconych, ze chyba warto wcześniej je ogarnąć.
Ha to nasze święte prawo trochę sfiksowac w oczekiwaniuOj tak......Może nie sfiksuje
Dobrze to napisałaś. To nasza sprawa i nasz problem a inni mają prawo do własnego życia więc co nam do tego ? Trzeba być silnym. I tyle. Dzięki za otrzezwiajace słowa...Każda z nas niestety zna takie sytuacje. Moja najblizsza przyjaciółka planowała ciążę za rok. Jak powiedziałam jej, ze my sie staramy to poszła ze swoim partnerem na imprezę, poszaleli i po imprezie ciąża. Zaraz rodzi. Było mi bardzo ciężko przechodzić z nią przez jej ciążę, ale przecież to nie jej wina..
Jest to mega przykre, ale pozostaje jedynie to zaakceptować. Spróbuj myśleć pozytywnie, jesteśmy w tym wszystkim razem.
Naukowcy są zgodni. Lepiej się zaszczepić. W mojej klinice byli za szczepieniami, mój ginekolog tak samo.Dziewczyny powiedzcie mi jak Wy zapatrujecie się na te szczepienia przeciw Covid? Ja dziś cały dzień biję się z myślami, czytam i coraz głupsza się robięWśród znajomych i rodziny mam skrajnych przeciwników szczepień i takich, którzy zaszczepili się jak tylko było to możliwe. Nie mam kogoś kto się na tym zna potrafi doradzić. Boję się ponieważ wiadomo in vitro to duże obciążenie organizmu, ale czytam że covid w ciąży jest bardzo niebezpieczny. Namawiali Was na szczepienia, czy ktoś Wam coś w tej kwestii mądrze doradził?
Pomóżcie błagam, bo zwariuje. To jedna z ważniejszych decyzji dla mnie w tym momencie.
Hej dziewczyny jutro idę do lekarza na kontrolę przed transferem teraz biorę estrofem jutro dostanę pewnie receptę na lutinus ale chciałabym żeby lekarz przepisał mi inny lek tańszy możecie powiedzieć co wy bralyscie i w jakich dawkach bo ja zawsze dostalwalam lutinus 100 w 6 globulek na dzień
Chyba tak, jeśli mnie mój lekarz nie zaskoczyJa już dawno po punkcjimam zamrożone zarodki i próbujemy. Teraz będzie 3 transfer. Pewnie jakoś za 14-18dni. Wychodzi na to, że w styczniu będzie się działo
Ps. Jesteśmy z tego samego rocznikabędziesz mieć świeży transfer?
oj znam taką sytuację z własnego doświadczenia że przyjaciółka rozstała się ze swoim facetem poznała za jakiś czas drugiego pyk i ciąża nie po całym roku znajomości byłam z nią przez każda chwilę w takim sensie ze zawsze mogła na mnie liczyć w maju chrzcili mała zaprosili nas ale z racji tego że miały być tam same pary z małymi dziećmi a ja byłam świeżo po nie udanej pierwszej próbie odmówiliśmy jej bo znała sytuację z myślą że napiszę ok spotkamy się po chrzcinach o jak bardzo się myliłam napisała ok rozumiem a przestała się całkiem odzywać...Każda z nas niestety zna takie sytuacje. Moja najblizsza przyjaciółka planowała ciążę za rok. Jak powiedziałam jej, ze my sie staramy to poszła ze swoim partnerem na imprezę, poszaleli i po imprezie ciąża. Zaraz rodzi. Było mi bardzo ciężko przechodzić z nią przez jej ciążę, ale przecież to nie jej wina..
Jest to mega przykre, ale pozostaje jedynie to zaakceptować. Spróbuj myśleć pozytywnie, jesteśmy w tym wszystkim razem.
U mnie podobnie. Pierwsza wizyta we wrześniu a punkcja 6.12Mi same wirusówki plus wymazy z miesiąc zajęły. Zgadzam się. Teraz bym poszła wcześniej. U mnie 1 wizyta w klinice we wrześniu, a punkcja 15 grudnia.
To jest przykre że ludzie tego nie rozumieją. Smutne, że koleżanka cię wystawiła. Powinna to zrozumieć !oj znam taką sytuację z własnego doświadczenia że przyjaciółka rozstała się ze swoim facetem poznała za jakiś czas drugiego pyk i ciąża nie po całym roku znajomości byłam z nią przez każda chwilę w takim sensie ze zawsze mogła na mnie liczyć w maju chrzcili mała zaprosili nas ale z racji tego że miały być tam same pary z małymi dziećmi a ja byłam świeżo po nie udanej pierwszej próbie odmówiliśmy jej bo znała sytuację z myślą że napiszę ok spotkamy się po chrzcinach o jak bardzo się myliłam napisała ok rozumiem a przestała się całkiem odzywać...