reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

A odnośnie tych facetów poświęcających lub nie uwagę brzuchowi - to u mnie jest jakoś dziwnie. Mąż ciągle by chciał rękę kłaść na brzuchu, głaskać, całować, gadać do brzucha ale z kolei mnie to jakoś denerwuje... Za każdym razem jak zbliża rękę do brzucha to ja się najezam i mówię "no weź, gdzie te łapy"... Jakoś ogólnie za dotykiem ostatnio nie przepadam.
 
reklama
Powodzenia dziewczyny na wizytach! Oby dzidzie rosły zdrowe 😍
Czy wy możecie na połówkowe wejść ze swoimi partnerami? Ja na usg 1 trym byłam z mężem ale od niedawna już nie wpuszczają nikogo oprócz ciężarnej :( jest mi przykro, bo chciałabym żeby mąż ze mną był - po pierwsze żeby sam wszystko zobaczył na tym ekraniku, sam usłyszał co mówi lekarz ale też żeby byl dla mnie wsparciem, bo ja to ciągle odchodzę od zmysłów że co jeśli coś tam się źle rozwija...
U mnie niestety nie można, partner wgl na żadnej wizycie czy u lekarza prowadzącego czy na prenatalnych (chodzę do dwóch różnych lekarzy) nie wszedł bo nie wolno osób towarzyszących :/
 
No wlaśnie sama się zastanawiam, czy będzie mógł wejść, bo z komentarzy w necie wyczytałam, że aktualnie jest zakaz. Ale, że mój Pan niefajnie reaguje na lekarzy to już podpytywał czy tym razem też będzie miał iść ze mną do środka. Dla mnie jest to obojętne. Ale jeśli będzie mógł to niechaj zdecyduje sam czy chce czy nie. Nic na siłę. Widzę, że mimo wszystko każdą wizytę przezywa chociaż dzielnie zawsze czeka w aucie ;D
 
Jej zazdroszczę Wam tych kopniaczków ja na razie nic konkretnego nie czuje, jakieś delikatne bulgotanie czasem i już się nie mogę doczekać.. 🙁
 
Jej zazdroszczę Wam tych kopniaczków ja na razie nic konkretnego nie czuje, jakieś delikatne bulgotanie czasem i już się nie mogę doczekać.. 🙁
Ja też pisalam na forum że nic nie czuje :) i na drugi dzień zjadłam słodkie bo akurat mnie coś wzięło. Położyłam się i poczułam ją :) nieestety mam łożysko na przedniej ścianie, i czuje ją póki co na samym dole, albo całkiem z boku
 
Powodzenia na wizytach ❤️

U mnie nie można wejść z mężem na żadną wizytę 😏

Mój dotyka, całuje i czeka jak poczuję ruch pod ręką 😊 ale dzidzia jak poczuję rękę na brzuszku to od razu przestaje się ruszać 😅
 
Powodzenia dziewczyny na wizytach! Oby dzidzie rosły zdrowe [emoji7]
Czy wy możecie na połówkowe wejść ze swoimi partnerami? Ja na usg 1 trym byłam z mężem ale od niedawna już nie wpuszczają nikogo oprócz ciężarnej :( jest mi przykro, bo chciałabym żeby mąż ze mną był - po pierwsze żeby sam wszystko zobaczył na tym ekraniku, sam usłyszał co mówi lekarz ale też żeby byl dla mnie wsparciem, bo ja to ciągle odchodzę od zmysłów że co jeśli coś tam się źle rozwija...
Ze mną mąż na połówkowe idzie. Nawet sam lekarz na poprzedniej wizycie mówi, że na następnej wizycie czyli polowkowych widzimy się razem z mężem [emoji4] nie ma u nas problemu. Na pierwszych prenatalnych też był.
 
W sumie niby u nas na normalne wizyty niby nie można z osobą towarzyszącą, ale jak 2x mialam wizytę jak jedna para (tak, para, bo nawet do położnej wchodzą razem! Bez pytania!) No to zadzwoniłam po męża, który zamarzał w aucie, bo czemu on biedny ma być gorszy i nic nie widzieć? Zanim weszliśmy do gabinetu kulturalnie zapytałam dr, czy mąż może że mną, że szczepiony i wgl. Dr się zgodził a nawet zaprosił (no jak mąż chce i szczepiony to nie ma dyskusji [emoji173])
 
No właśnie głupio, że są te zakazy, bo dla facetów to też są ważne momenty przecież. Fajnie macie, jeśli możecie wejść we dwójkę :)
 
reklama
No właśnie głupio, że są te zakazy, bo dla facetów to też są ważne momenty przecież. Fajnie macie, jeśli możecie wejść we dwójkę :)
U mnie jest o tyle dziwnie, że lekarz niby nie pozwala, a w poczekalni pełno mam z tatusiami. Więc jak mają się gdzieś zarazić, to nie w gabinecie. Ostatecznie weszłam ostatnio z partnerem do gabinetu, ale musiałam trochę pokombinować.
 
Do góry