reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Też to słyszałam, ale ostatnio poleciał do niego mój kolega z pracy i był bardzo pozytywnie zaskoczony, a też się naczytał i nasłuchał, że przereklamowany.
Był 10 dni i stwierdził, że jeszcze by wrócił.

Wiesz co? To nie był sześciopak, ale miałam zaznaczone ładnie mięśnie i tęsknię za tym, bo powiedzmy, że miałam już lekki flaczek w stylu zbiornika 20 litrowego.
A zapomniałam wspomnieć, że przed kolposkopią lekarz robił ze mną wywiad i było pytanie o wzrost i wagę i kulturalnie i dyplomatycznie zaznaczył, że on jako lekarz radzi mi nie przybierać na wadze, bo BMI lekko podwyższone.
a jakie masz BMI?
 
reklama
Teraz 26,5.
Także idzie ku prawidłowemu, bo jak zaczynałam dietę, to było 28,9 😱.
no to najważniejsze.
Ja w czasach rurowej świetności też miałam zarysowane mięśnie brzucha, teraz nie jest źle, ale wolałabym, żeby było lepiej :D BMI mam 22,7. Pamiętam, że jako nastolatka miałam jakieś 19 xD
Narazie staram się trochę schudnąć, ale bez żadnych restrykcji, tylko mniej jeść i więcej się ruszać. Ostatni tydzień niestety odpięte wrotki miałam, ale dziś już czuję przypływ energii i motywację.
 
no to najważniejsze.
Ja w czasach rurowej świetności też miałam zarysowane mięśnie brzucha, teraz nie jest źle, ale wolałabym, żeby było lepiej :D BMI mam 22,7. Pamiętam, że jako nastolatka miałam jakieś 19 xD
Narazie staram się trochę schudnąć, ale bez żadnych restrykcji, tylko mniej jeść i więcej się ruszać. Ostatni tydzień niestety odpięte wrotki miałam, ale dziś już czuję przypływ energii i motywację.
19 to jakieś szaleństwo ;)
Ja mam 22,4 i czuję się całkiem dobrze. Tzn. nie pogardzę jak spadnie mi jeszcze kilka kg, ale nie czuję już potrzeby znacznego chudnięcia :)
 
no to najważniejsze.
Ja w czasach rurowej świetności też miałam zarysowane mięśnie brzucha, teraz nie jest źle, ale wolałabym, żeby było lepiej :D BMI mam 22,7. Pamiętam, że jako nastolatka miałam jakieś 19 xD
Narazie staram się trochę schudnąć, ale bez żadnych restrykcji, tylko mniej jeść i więcej się ruszać. Ostatni tydzień niestety odpięte wrotki miałam, ale dziś już czuję przypływ energii i motywację.
Chcę do tej swojej wizyty w poradni mieć prawidłową wagę, także motywacja jest podwójna, a nawet potrójna.
Ty masz idealnie BMI w środku zakresu- tak trzymać👍🏻💪🏻.
Ja się czuję idealnie w zakresie 22,5-23,5.
Jak zeszłam do 56 kg, to wyglądałam na wychudzoną🤦🏻‍♀️, a to było 21,7.
 
Ja mam bmi 30 🤣🤣 co śmieszne, nosze ciuchy M/L wiec no jestem duża, ale nie na tyle na ile wskazuje moje bmi 🙈 niestety jest mi bardZo ciężko schudnąć mimo odpowiedniej diety i ruchu, bo mam koszmarnie spowolniony metabolizm- tak mi wyszło na badaniu u dietetyka. jak pilnowalam się rozpiski i regularnego ruchu to widziałam po sylwetce ze była smuklejsza, ale na wadze bardzo powoli leciało w dół :(
 
19 to jakieś szaleństwo ;)
Ja mam 22,4 i czuję się całkiem dobrze. Tzn. nie pogardzę jak spadnie mi jeszcze kilka kg, ale nie czuję już potrzeby znacznego chudnięcia :)
no ja też jestem dosć szczupła, ale nie chuda i też się spoko czuję sama ze sobą, ale też nie obraziłabym jakby z 5 kg mi spadło :D
 
A jakie macie plany na niedzielę, moje drogie?
sex & sex .... 🤪🤣😂
Jakby nie patrzył od 6 rano zaczynam dzień i wiecznie coś do zrobienia i końca nie widać, więc weeekend to zawsze moj dzień luzu i lenistwa...
Zrobiłam naleśniki z twarogiem, potem sex, zrobiłam ciasto na drożdżówki - rośnie, i w planach na obiad pizza... a teraz lenie się w najlepsze przed tv
 
reklama
Do góry