Mam jeszcze stres cały czas czy z tą szyjką ok i czy szew trzyma. Nic się nie dzieje, żadnych plamień, leżę tak jak i leżałam w szpitalu a i tak stres jest. Tam przecież też mnie badali raz na dwa tygodnie i było wszystko stabilnie, to dlaczego nagle miałoby się coś zepsuć… aj ta kobieca głowa… 


