reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

  • Starter tematu użytkowniczka 212
  • Rozpoczęty
reklama
Mi też się nagromadziła robota i to na PIĄTEK??!! a siedzę na mapach pogodowych na weekend - bo wszędzie zlewa, a miałyśmy jechać na babski wspin i przeglądam ciuszki oczywiście na promkach w necie... eh., dodaje do koszyka i nie kupuje. Też tak macie?
ja niestety częściej jednak kupuję😝 ale fajnie mieć ciuchy w koszyku jak wpadnie promka bo wtedy nie trzeba na szybko przeglądać miliona stron tylko już się wie, czego się chce 😀 plus jeśli chodzi o robotę - też mam dziś ciężkie tematy więc łączę się 🤗
 
Mi też się nagromadziła robota i to na PIĄTEK??!! a siedzę na mapach pogodowych na weekend - bo wszędzie zlewa, a miałyśmy jechać na babski wspin i przeglądam ciuszki oczywiście na promkach w necie... eh., dodaje do koszyka i nie kupuje. Też tak macie?
Ja zamówiłam ostatnio 10 stroi kąpielowych bo mam problem z kupnem, nie wiem czy oni w sieciówkach szyją tylko na małe biusty? :D
 
Mi też się nagromadziła robota i to na PIĄTEK??!! a siedzę na mapach pogodowych na weekend - bo wszędzie zlewa, a miałyśmy jechać na babski wspin i przeglądam ciuszki oczywiście na promkach w necie... eh., dodaje do koszyka i nie kupuje. Też tak macie?
Klasyka. Też tak robię ;)
 
reklama
No dobra... kupiłam dwie letnie sukieneczki ;p :)

I niezła mam passę ostatnio z kosmetycznymi akcjami. Pierwsza henna brwi i rzęs (wyszło spoko, chociaż mąż jak mnie zobaczył w brwiach to był przerażony pierwszy dzień (a nigdy nie dostrzega koloru nowego włosów, ani nieogolonych nóg, nic nigdy nie widzi, więc jak zobaczył brwi to znaczy, że były widoczne, ale już po dwóch dniach są delikatnie i spoko), pedicure, dziś depilacja cipki, jeszcze mnie kusi coś na mordkę u kosmetologa - ale nie mam pojęcia co i pazy u rąk bym zrobiła - ale to tylko hajs w błoto. No normalnie #selfcare na całego. <3
 
Do góry