Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 427
PowoliO czyli mleka podajemy tyle samoa jak Wam idzie rozszerzanie diety?

Ja nie mogę się doczekać aż już sam usiądzie i zacznie raczkować, bo coraz cięzej z nim wytrzymać

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
PowoliO czyli mleka podajemy tyle samoa jak Wam idzie rozszerzanie diety?
ja też nie mogę się doczekać kiedy będzie raczkować i sam siadać. Na chwilę obecną probuje pełzać ale jeszcze kiepsko na chwile obecną kreci się na brzuchu w kółkoPowolilecimy słoiczkami, bo mały nie jest gotowy na kawałki. Zaczynaliśmy od kilku łyżeczek raz dziennie, teraz zjada 2x dziennie po 80-100g takiego słoiczka. Jest brudno, bo aktualnie ma fazę na wsadzanie rąk do łyżeczki.
Ja nie mogę się doczekać aż już sam usiądzie i zacznie raczkować, bo coraz cięzej z nim wytrzymać![]()
U nas tak samo. Jakies tam pierwsze próby do przodu idą. Jak zaczął pupę podnosić to myślalam, ze juz sie zbierze do pozycji czworaczej, ale cos sie nie zbiera. Tylko najchętniej by caly czas siedział z posparciem o mnie i tak sie bawil, bo lezenie juz mu nie pasuje.ja też nie mogę się doczekać kiedy będzie raczkować i sam siadać. Na chwilę obecną probuje pełzać ale jeszcze kiepsko na chwile obecną kreci się na brzuchu w kółko
To zależy ile ml zjadaDziewczyny my za chwilę 6 miesiącmały dzisiaj przespał cała noc…jak poszedł spać przed 21 to wstał na jedzonko dopiero o 6
mam pytanie ile razy na dobę karmicie swoje pociechy piersia? Bo mój jej 6 razy i nie wiem czy nie za mało. Od jutro zsczniemy rozszerzanie diety
U mnie piersią wychodzi średnio co 2h. W nocy nawet co godzinę się zdarza, więc nawet nie zliczęDziewczyny my za chwilę 6 miesiącmały dzisiaj przespał cała noc…jak poszedł spać przed 21 to wstał na jedzonko dopiero o 6
mam pytanie ile razy na dobę karmicie swoje pociechy piersia? Bo mój jej 6 razy i nie wiem czy nie za mało. Od jutro zsczniemy rozszerzanie diety
Ja tak nie mam, ale może dlatego, że wróciłam już do pracy.Macie czasami tak, ze myśl o siedzeniu samej w domu z dzieckiem kolejny dzień już wywołuje atak nerwówki?
Ja naprawdę dzidziula uwielbiam, dałabym się za niego pokroić, ale jeżu, jak myślę o tym, że jutro od nowa pół dnia z nim będę sama, to mam ochotę siąść i wyć
Zawsze mam problem z porankami, z wzięciem rozpędu w dzień i jakimś takim ogarnieciem, noce z pobudkami sprawiają, że czuję się ciągle tak, jakby za chwilę coś się miało stać złego, takie napięcie jest. On to pewnie odczuwa. I niby skok chyba za nami już, bo jest mniej marudny, czekamy na zęba, to jednak ja mam jakiś kryzys
Czytałam nawet, ze często mamy mają kryzys w tym momencie, a potem jak dziecko zaczyna raczkować, to już jest lepiej.
No pewnieMacie czasami tak, ze myśl o siedzeniu samej w domu z dzieckiem kolejny dzień już wywołuje atak nerwówki?
Ja naprawdę dzidziula uwielbiam, dałabym się za niego pokroić, ale jeżu, jak myślę o tym, że jutro od nowa pół dnia z nim będę sama, to mam ochotę siąść i wyć
Zawsze mam problem z porankami, z wzięciem rozpędu w dzień i jakimś takim ogarnieciem, noce z pobudkami sprawiają, że czuję się ciągle tak, jakby za chwilę coś się miało stać złego, takie napięcie jest. On to pewnie odczuwa. I niby skok chyba za nami już, bo jest mniej marudny, czekamy na zęba, to jednak ja mam jakiś kryzys
Czytałam nawet, ze często mamy mają kryzys w tym momencie, a potem jak dziecko zaczyna raczkować, to już jest lepiej.
Trochę Cię rozumiemMacie czasami tak, ze myśl o siedzeniu samej w domu z dzieckiem kolejny dzień już wywołuje atak nerwówki?
Ja naprawdę dzidziula uwielbiam, dałabym się za niego pokroić, ale jeżu, jak myślę o tym, że jutro od nowa pół dnia z nim będę sama, to mam ochotę siąść i wyć
Zawsze mam problem z porankami, z wzięciem rozpędu w dzień i jakimś takim ogarnieciem, noce z pobudkami sprawiają, że czuję się ciągle tak, jakby za chwilę coś się miało stać złego, takie napięcie jest. On to pewnie odczuwa. I niby skok chyba za nami już, bo jest mniej marudny, czekamy na zęba, to jednak ja mam jakiś kryzys
Czytałam nawet, ze często mamy mają kryzys w tym momencie, a potem jak dziecko zaczyna raczkować, to już jest lepiej.