Anka:)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2020
- Postów
- 3 790
A to miałam dwie „opcje” i ta druga wyszła okTrzeba zrobić awidnosc na toxo I widać jak stara infekcja. Ja miałam 5 lat temu mega wysoki wynik, teraz też mam![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A to miałam dwie „opcje” i ta druga wyszła okTrzeba zrobić awidnosc na toxo I widać jak stara infekcja. Ja miałam 5 lat temu mega wysoki wynik, teraz też mam![]()
Niestety ja mam uczulenie na salicylany, więc musiałabym omijać większość warzyw i owoców. Ostatnio to już nawet zakrawa o pokrzywkę idiopatyczną, bo nawet po serze białym dostałam. Więc ciężko wyeliminować, bo nie do końca wiadomo coA na co masz uczulenie? Nie da rady wyeliminować alergenu?![]()
Tylko mdłości czy coś jeszcze ?Dziewczyny ja mam dość, wczoraj dwie tabletki xonvea na noc, dzisiaj jedna rano a ja dalej czuję się jakbym umierała. Nie mogę się ruszyć, bo dalej czuję się paskudnie.
W ulotce jest że Max można wziąć dwie wieczorem i dwie rano może spróbuj tak? Jak nie pomoże to zapytaj lekarza..Dziewczyny ja mam dość, wczoraj dwie tabletki xonvea na noc, dzisiaj jedna rano a ja dalej czuję się jakbym umierała. Nie mogę się ruszyć, bo dalej czuję się paskudnie.
Mdłości i takie dziwny dyskomfort, ciągle bym spała i najlepiej się czuję jak leżę i się nie ruszamTylko mdłości czy coś jeszcze ?![]()
Mam owczarka niemieckiego, jak syn się urodził miał niecałe 2 lata, przyjął go dobrze, my się teoche baliśmy bo to duży pies i go izolowaliśmy trochę od dziecka ale teraz uważam że nie potrzebnie. Przez tą izolację mocno to przeżył, miał depresję dosłownie, później jak się ogarnęliśmy to wsyztsko wróciło do normy. U nas było tak że pies był u dziadków my wróciliśmy ze szpitala do domu i dopiero mąż pojechał po psa i było zapoznanie. No ale mówię nasz błąd bo trochę psa odtrąciliśmy zajęci dzieckiem i mocno to przeżył ( to owczarek ale kanapowy cały dzień się przytula) Więc też trzeba uważać na uczucia psa i poświęcać mu uwagę.Pytanie z innej beczki. Czy macie w domu psy? Jak zareagowaly na wprowadzenie nowego członka rodziny? Jak go przygotować ? Ja tydzień przed zrobieniem testu ( z racji że jak pisałam wcześniej odpuściliśmy starania i się nawet nie spodziewałam) kupiłam sobie szczeniaka buldoga francuskiego. I teraz jestem w pewnym sensie przerazona jak to będzie. jak maluch się urodzi pies będzie miał tylko rok więc dalej będzie " glupiutki" , bo to dalej będzie psie dziecko. Jakbym wiedziała bym się wstrzymała z zakupem, ale teraz już jest i nie wyobrażam sobie by go nie było. macie jakieś wskazówki?
Ja mam dwa kundelki, adoptowane (ja z tych co kochają pieski, na każdy widok pieska potrzebującego pomocy płaczePytanie z innej beczki. Czy macie w domu psy? Jak zareagowaly na wprowadzenie nowego członka rodziny? Jak go przygotować ? Ja tydzień przed zrobieniem testu ( z racji że jak pisałam wcześniej odpuściliśmy starania i się nawet nie spodziewałam) kupiłam sobie szczeniaka buldoga francuskiego. I teraz jestem w pewnym sensie przerazona jak to będzie. jak maluch się urodzi pies będzie miał tylko rok więc dalej będzie " glupiutki" , bo to dalej będzie psie dziecko. Jakbym wiedziała bym się wstrzymała z zakupem, ale teraz już jest i nie wyobrażam sobie by go nie było. macie jakieś wskazówki?
Jak adoptowaliśmy drugiego pieska, pytaliśmy behawiorysty jak je zapoznać. Czy w środku czy na zewnątrz. Powiedziała że pies rezydent( ten pierwszy) ma być w domu i wtedy mamy wejść z nowym pieskiem. Bo właśnie jak nowy by był już w domu to rezydent może się poczuć odrzucony że ktoś zajął jego miejsce i jest ważniejszy. Może dlatego wasz też się poczuł taki odrzucony.Mam owczarka niemieckiego, jak syn się urodził miał niecałe 2 lata, przyjął go dobrze, my się teoche baliśmy bo to duży pies i go izolowaliśmy trochę od dziecka ale teraz uważam że nie potrzebnie. Przez tą izolację mocno to przeżył, miał depresję dosłownie, później jak się ogarnęliśmy to wsyztsko wróciło do normy. U nas było tak że pies był u dziadków my wróciliśmy ze szpitala do domu i dopiero mąż pojechał po psa i było zapoznanie. No ale mówię nasz błąd bo trochę psa odtrąciliśmy zajęci dzieckiem i mocno to przeżył ( to owczarek ale kanapowy cały dzień się przytula) Więc też trzeba uważać na uczucia psa i poświęcać mu uwagę.
Co do zachowania to nie pomogę bo mój pies jest strasznie grzeczny i serio mądry jak mu się coś powie to tak robi. Więc dużo zależy od charakteru psa bo niektóre są np zazdrosne itd