Ja już wpadłam w ten rytm że czasem śpię dwie godziny i idę do pracy normalnie. Mąż się śmieje że jak młody płacze w nocy to ja mu daje rękę i mówię pij a on chce cyca i wyje.
Ja pracuję na etacie i jeszcze prowadzę swoją firmę więc da się ale bywa ciężko

Zdarza mi się gdzieś wyjść z koleżankami. Na rower ostatnio coraz mniej czasu ale czasem mi się uda wyrwać. Basen przeważnie z dziećmi choć zrobiły mi się od stycznia dwa dni w tygodniu kiedy będę mogła iść jak dzieci będą jeszcze w przedszkolu i złobku. Najgorzej jak któreś chore to wali się cały plan