reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

jak i ile śpią Wasze Pociechy?

mój Mati uspokoił sie z tym spaniem, bywało ze potrafił spac tylko 15 min na cały dzień i wstac o 4 nad ranem
Obecnie wstaje tak srednio 5,30-6,30

o 9 spanie na 1-2 godziny i o 14-15 znowu na 1-1,5
20 spi w łożeczku
w nocy nie wstaje ale para razy cyca wcina

dzis wyjatkowo spał od 9,20 do 12,10 i jeszczez godzink po 15
 
reklama
Wczoraj po kąpieli i mleczuku jechałam po S. Przyszła teściowa i powiedzialam,że jakby co to ma go wyjąc żeby się nie meczyła z nim. Bo ostatnio robi przeboje przy zasypianiu. Przyjchaliśmy po pół godzinie i mały spał. Ale.... Obudził się o 22 i zasnął 1.05:wściekła/y: Dzieczyny, mowię Wam, MASAKRA. Jeszcze takiego czegoś nie było, nawet jak brzuszk go bolał jak byl malutki. W ciągu tych 3 godzin może pół nie płakał. Histeria. Zmieniłam pieluszkę, dałam kaszki z łyżeczki, nosiłam, lulałam, wypił trochę mleka, napił się soku, posmarowałm dziąsła, mierzyłam gorączkę i NIC. Myślałam,że wyjdę z siebie i stanę obok. Położyłam go do naszego łózka,bo S już się polożył i mały przytulił się do niego,a on w śnie walnął go ręka i znowu ryk:wściekła/y:
Justyna, czasem się zdarza, że dzieci dają takiego czadu bez większej przyczyny. Tzn. przyczyna jest - dorastanie. Maluch staje się coraz bardziej świadomy, zaczyna przeżywać to, co się dzieje wokół. Jak uzbiera się za dużo nowych, intensywnych wrażeń, to w ten sposób odreagowuje. Można wtedy otulić malca w kocyk i wyjść na balkon. Kuba się czasem tak uspokajał. A czasem potrafił się drzeć dalej, chociaż nigdy tak długo. Pewnie rano mały ma świetny humor, jakby nigdy nic, nie?
 
Atru masz racje :) wyjście na balkon do okna lub po prostu na ręce zdziała cuda :) Kuba jak widzę zaczoł się świadomie przytulać do mnie. Podchodzi do mnie i chce na ręce siada mi na kolanach i wtula głowke we mnie (ale to słodkie) lub jak siedzie na podłodze podchodzi i obejmuje mnie za szyje raczkami i wtula się.
 
Justyna, czasem się zdarza, że dzieci dają takiego czadu bez większej przyczyny. Tzn. przyczyna jest - dorastanie. Maluch staje się coraz bardziej świadomy, zaczyna przeżywać to, co się dzieje wokół. Jak uzbiera się za dużo nowych, intensywnych wrażeń, to w ten sposób odreagowuje. Można wtedy otulić malca w kocyk i wyjść na balkon. Kuba się czasem tak uspokajał. A czasem potrafił się drzeć dalej, chociaż nigdy tak długo. Pewnie rano mały ma świetny humor, jakby nigdy nic, nie?
Dokładnie tak:tak: Ale co pograndził to jego. Jeszcze myslałam o zębach,ale nie byłam pewna więc nie dałam mu Ibufenu.
 
Atru masz racje :) wyjście na balkon do okna lub po prostu na ręce zdziała cuda :) Kuba jak widzę zaczoł się świadomie przytulać do mnie. Podchodzi do mnie i chce na ręce siada mi na kolanach i wtula głowke we mnie (ale to słodkie) lub jak siedzie na podłodze podchodzi i obejmuje mnie za szyje raczkami i wtula się.

Kasia u mnie to samo. A jak widzi, że daję buzi J albo Mai to cmoka usteczkami i przychodzi by go też ucałowac i przytulic:tak::tak::-D
 
Atru masz racje :) wyjście na balkon do okna lub po prostu na ręce zdziała cuda :) Kuba jak widzę zaczoł się świadomie przytulać do mnie. Podchodzi do mnie i chce na ręce siada mi na kolanach i wtula głowke we mnie (ale to słodkie) lub jak siedzie na podłodze podchodzi i obejmuje mnie za szyje raczkami i wtula się.


u nas tez tak jest:-) ale jakie to slodkie!!! albo podejdzie patrzac proso w oczy(az robi zeza) otworzy usliniony pyszczek i daje buzi-cudnie:-):-):-):-)

nie chce zapeszac, ale wczorajsza noc julitka przespala cala w lozeczku!!!!pierwzy raz wzyciu!!! nawet chyba mniej sie wiercila, niz jak spi z nami, bo uslyszalam ja tylko prezd jedzeniem i pozniej raz, gdy potrzebowalal smoka. dzis tez na razie spi w lozeczku-ciiicho!! gdy sie to powiedzie, to musimy przestawic lozeczko do naszego lzoka i sprobujemy pozbyc sie malego lokatora z naszego wyrka:-)
 
no no no, mam sie czym pochwalic!! :-)kolejna noc przespana ladnie w lozeczku!!:tak: zrobilismy przemeblowanie i jest mi wygodniej zagladac, co sie dzieje u julitki. naprawde mam wrazenie, ze jak spi sama, to sie mnie wierci-albo jej nie slysze/czuje:-D
super!!! ciesze sie jak nie wiem co!! nie sadzilam, ze pojdzie tak gladko:no:

tylko teraz problem z P, smutno mu, ze niunia spi sama i nikt sie na niego w nocy nie pcha:-D:-D:-D:-D:-Don oszalal na jej punkcie juz calkowieice:szok:
 
Tak tak :-) i jak otwiera paszczke aby pocałować to zaślinia mi całą buzie i brodę :-D i jęzorkiem bada gdzie by tu ząbki zatopić :happy2: skodurek kochany!!!
 
reklama
Olo też już świadomie się przytula i daje buziaki otwartą bużką, takie mokrasy:tak::-D Uwielbiam to!!
Dzisiejsza noc byla kiepska. Było za gorąco i mały cały czas się wiercił, siadał, przewracał na brzuszek, aż w końcu ok.24 się obudził i tak z godzinę łazikował po łóżku.
Donkat-jak to zrobiłaś, że Julitka zasnęła sama w łóżeczku??? Położyłaś ją tam śpiącą, czy sama bez problemów zasnęła?? Olo też śpi ze mną i mam wrażenie, że przez to jest bardziej niespokojny, każde moje przekręcenie się go wybudza, ale o łóżeczku nie chce słyszeć:szok::baffled:
 
Do góry