Wrześniowe mamy 2025

[Jeenny]

@Klemensa na kiedy masz termin porodu? Dopiszę Cię w pierwszym poście

mnie też proszę dopisz z datą na 10.09

 

[cortexq]

Hej! To i ja dołączę, chociaż chciałam jeszcze poczekać do czwartku, bo wtedy najbliższą wizyta. Ostatnia w 6+1 i niespodzianka - 2 pęcherzyki, 2 zarodki z bijącymi serduszkami W czwartek wizyta już w poradni ciąż mnogich (8+6), więc zobaczymy, czy wszystko ok i dalej jesteśmy w tym składzie, ale staram się być dobrej myśli. Z OM termin na 5.09, ale pewnie wyjdzie sporo wcześniej, jeżeli będzie dwójka.

 

[RedFox07]

Jest zarodek i serduszko . Termin na 22.09

 

[ina1290]

Dziewczyny kiedy zobaczyłyście zarodek i serduszko?

 

[ina1290]

W ciąży z synkiem u lekarza byłam w 7 tygodniu jak już przyszłam wszystko było widać. Teraz trochę po przejściach z poronieniem i cp, sprawdzam tą betę, czytam, szukam i strasznie mnie to stresuje i nakręca.. a wizytę mam w środę...

 

[Klemensa]

W ciąży z synkiem u lekarza byłam w 7 tygodniu jak już przyszłam wszystko było widać. Teraz trochę po przejściach z poronieniem i cp, sprawdzam tą betę, czytam, szukam i strasznie mnie to stresuje i nakręca.. a wizytę mam w środę...

Około tysiąca widać pęcherzyk, dla mnie to było istotne żeby wiedzieć czy tym razem jest w macicy. Teraz czekam na wizytę za tydzień i liczę na

 

[ina1290]

Około tysiąca widać pęcherzyk, dla mnie to było istotne żeby wiedzieć czy tym razem jest w macicy. Teraz czekam na wizytę za tydzień i liczę na

Ja chyba do środy będę się nad sobą znęcać, doszukując się złych objawów, złych przyrostów, pisaniem czarnych scenariuszy..

 

[Klemensa]

Ja chyba do środy będę się nad sobą znęcać, doszukując się złych objawów, złych przyrostów, pisaniem czarnych scenariuszy..

Przede wszystkim spokój nas uratuje, nie mamy na to wpływu teraz. Tylko czekać i sprawdzać

 

[NattNatt]

Dziewczyny kiedy zobaczyłyście zarodek i serduszko?

5+9 już było widać serduszka

 

[IlaDusia]

Też mam nastroje co 5 min różne, mój mąż już nawet nie chce zaczynać rozmowy bo się boi :-). A ja już mam mega stresa przed czwartkiem czy będzie

mi w niedzielę mężu powiedział, że jestem zołzowata to prawie się popłakałam (hormony) ale rzeczywiście byłam tego dnia wyjątkowo wredna