reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe mamy 2025 ♥️

oj tam oj tam od razu okrzyczałyście 😀
Ja podobnie jak Ty nie mam żadnych objawów poza delikatnym bólem piersi i niby sobie myślę, że spoko widocznie tak mam, a z drugiej str się zaczynam martwić czy wszystko ok 🙈
Ogólnie to mam katastrofę z żołądkiem, mam usunięty woreczek żółciowy przez co mam zarzucanie żółci do żołądka co powoduje okropne zgagi, biegunki i ogólnie nie fajne uczucie po jedzeniu. Przyjmowałam leki na stałe i było ok, ale ginekolog kazała odstawić i mam taką masakrę, że nie do opisania 😓 nie mogę nic zjeść bo zaraz już mnie pali i mi sie odbija, no koszmar po prostu, dlatego może i lepiej, że w tym wszystkim nie mam ciążowych młodości 🙈🙈
no to decydownie , jakby jeszcze do tego doszły ciążowe mdłości 😯 a to nic innego nie możesz przyjmować ? Tak musisz się męczyć ?
 
reklama
oj tam oj tam od razu okrzyczałyście 😀
Ja podobnie jak Ty nie mam żadnych objawów poza delikatnym bólem piersi i niby sobie myślę, że spoko widocznie tak mam, a z drugiej str się zaczynam martwić czy wszystko ok 🙈
Ogólnie to mam katastrofę z żołądkiem, mam usunięty woreczek żółciowy przez co mam zarzucanie żółci do żołądka co powoduje okropne zgagi, biegunki i ogólnie nie fajne uczucie po jedzeniu. Przyjmowałam leki na stałe i było ok, ale ginekolog kazała odstawić i mam taką masakrę, że nie do opisania 😓 nie mogę nic zjeść bo zaraz już mnie pali i mi sie odbija, no koszmar po prostu, dlatego może i lepiej, że w tym wszystkim nie mam ciążowych młodości 🙈🙈
a tak wgl to tak moja droga okrzyczałyście haha że przesadzam u urodzę w wariatkowie haha 😅 ogólnie to nie poszłam dzisiaj dlatego też że jakby przyrost był np 75% co dalej jest w normie to tym bardziej bym się nakręciła bo by był mniejszy niż ostatnio jak było 86 , także wolę sobie tego oszczędzić i poczekać do wizyty , wtedy się okaże czy jest na ten moment okej i czy pęcherzyk jest tam gdzie być powinien 🥰 chociaż tak myślę że przy moim ostatnim progu (ponad 70 ) to chyba pozamaciczna można raczej wykluczyć czy to nie ma znaczenia ?
 
Ja byłam dzisiaj na pobraniu krwi: beta i progesteron. I to będzie mój 3 pomiar. Niby jutro pierwsza wizyta, ale będę spokojniejsza ze świadomością, w którą stronę to idzie. (Oby beta poszła w górę!)
 
no to decydownie , jakby jeszcze do tego doszły ciążowe mdłości 😯 a to nic innego nie możesz przyjmować ? Tak musisz się męczyć ?
Dał mi wczoraj w aptece jakieś takie ziołowe co można w ciąży i przy karmieniu piersią, ale to raczej porażka 14 tabletek za 32zł, a działa tylko praktycznie doraźnie, czyli zjem coś, tabletka i w miarę luz, ale wystarczy, że za jakiś czas się napiję wody czy coś i wszystko wraca, więc te 14 tabletek chyba na 2 dni starcza 😒 mam ciągle nadzieję, że jednak jest coś co można brać w ciąży i co mi ginekolog pozwoli, bo to już jest męczarnia dla mnie, jak wiadomo ciąża swoją drogą lubi powodować zgagę więc nie wiem jak przetrwam 9 miesięcy bez żadnych leków 😭
 
Dał mi wczoraj w aptece jakieś takie ziołowe co można w ciąży i przy karmieniu piersią, ale to raczej porażka 14 tabletek za 32zł, a działa tylko praktycznie doraźnie, czyli zjem coś, tabletka i w miarę luz, ale wystarczy, że za jakiś czas się napiję wody czy coś i wszystko wraca, więc te 14 tabletek chyba na 2 dni starcza 😒 mam ciągle nadzieję, że jednak jest coś co można brać w ciąży i co mi ginekolog pozwoli, bo to już jest męczarnia dla mnie, jak wiadomo ciąża swoją drogą lubi powodować zgagę więc nie wiem jak przetrwam 9 miesięcy bez żadnych leków 😭
to faktycznie masz nieciekawie . Wydaje mi się że powinny być jakieś leki które można przyjmować w ciąży . To musisz jakoś dotrwac do wizyty 😔 biedna jesteś 😔
 
a tak wgl to tak moja droga okrzyczałyście haha że przesadzam u urodzę w wariatkowie haha 😅 ogólnie to nie poszłam dzisiaj dlatego też że jakby przyrost był np 75% co dalej jest w normie to tym bardziej bym się nakręciła bo by był mniejszy niż ostatnio jak było 86 , także wolę sobie tego oszczędzić i poczekać do wizyty , wtedy się okaże czy jest na ten moment okej i czy pęcherzyk jest tam gdzie być powinien 🥰 chociaż tak myślę że przy moim ostatnim progu (ponad 70 ) to chyba pozamaciczna można raczej wykluczyć czy to nie ma znaczenia ?
hahahaha 🤣 ja nie krzyczałam, ani nie mówiłam o wariatkowie 😝 ja tylko napisałam, że jakby był za duży przyrost to byś się martwiła w drugą stronę, ale przecież doskonale Cię rozumiem, że się martwisz i stresujesz 🤗 Ja po pierwszym przyroście 64% to przez weekend myślałam, że oszaleję do poniedziałku i mimo, że potem strzeliło ładnie to dziś znów mam w sobie ten stres czy będzie ok chociaż przecież nic niepokojącego się nie dzieje. Także ten stres myślę, że zostanie z nami na następne 9 miesięcy i nic na to nie poradzimy 🤷‍♀️🤷‍♀️
Jeśli chodzi o CP to ja nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że wtedy próg powinien być malutki 🤔
 
Dał mi wczoraj w aptece jakieś takie ziołowe co można w ciąży i przy karmieniu piersią, ale to raczej porażka 14 tabletek za 32zł, a działa tylko praktycznie doraźnie, czyli zjem coś, tabletka i w miarę luz, ale wystarczy, że za jakiś czas się napiję wody czy coś i wszystko wraca, więc te 14 tabletek chyba na 2 dni starcza 😒 mam ciągle nadzieję, że jednak jest coś co można brać w ciąży i co mi ginekolog pozwoli, bo to już jest męczarnia dla mnie, jak wiadomo ciąża swoją drogą lubi powodować zgagę więc nie wiem jak przetrwam 9 miesięcy bez żadnych leków 😭
Jest lek ale drogi w diabły, mam receptę ale jeszcze nie wykupiłam. Wmawiam sobie że minie xd
 
a tak wgl to tak moja droga okrzyczałyście haha że przesadzam u urodzę w wariatkowie haha 😅 ogólnie to nie poszłam dzisiaj dlatego też że jakby przyrost był np 75% co dalej jest w normie to tym bardziej bym się nakręciła bo by był mniejszy niż ostatnio jak było 86 , także wolę sobie tego oszczędzić i poczekać do wizyty , wtedy się okaże czy jest na ten moment okej i czy pęcherzyk jest tam gdzie być powinien 🥰 chociaż tak myślę że przy moim ostatnim progu (ponad 70 ) to chyba pozamaciczna można raczej wykluczyć czy to nie ma znaczenia ?
Tak to byłam ja bo z miłością nie działało to wysunęłam ciężkie działa i zobacz - zadziałały 🤪
 
reklama
hahahaha 🤣 ja nie krzyczałam, ani nie mówiłam o wariatkowie 😝 ja tylko napisałam, że jakby był za duży przyrost to byś się martwiła w drugą stronę, ale przecież doskonale Cię rozumiem, że się martwisz i stresujesz 🤗 Ja po pierwszym przyroście 64% to przez weekend myślałam, że oszaleję do poniedziałku i mimo, że potem strzeliło ładnie to dziś znów mam w sobie ten stres czy będzie ok chociaż przecież nic niepokojącego się nie dzieje. Także ten stres myślę, że zostanie z nami na następne 9 miesięcy i nic na to nie poradzimy 🤷‍♀️🤷‍♀️
Jeśli chodzi o CP to ja nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że wtedy próg powinien być malutki 🤔
Często jest plamienie, u mnie to był pierwszy objaw zaraz przy lekkim bólu brzucha i kiepsko rosnącej becie. Ale nei ma co się nakręcać
 
Do góry