reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe mamy 2025 ♥️

Zresztą od 3 lat toczymy z nią lekka walkę ale to jest długa historia haha 😅 bo jest złośliwa ,specjalnie się naprzyklad nie zgadzała żebyśmy ja wzięli od niej w sobotę żebyśmy mogli jechać na wakacje dłuższe z dzieckiem ,ogólnie dużo razy były takie sytuacje że kazała nam się dostosowywać pod swój grafik itd. np miała ją odebrać w łany poniedziałek po śniadaniu więc specjalnie wróciliśmy dzień wcześniej od rodziny a ona ja odebrała późnym popołudniem i jeszcze powiedziała że nie będziemy jej czasem dysponować . Nie no naprawdę dużo historii jest . Dlatego teraz czekamy na sprawę w sądzie ,bo generalnie oni mają opiekę naprzemienna umówiona tylko między sobą ,więc mamy wiecznie problem ze świętami , majówka itd bo z nią się nie da dogadać (bo robi na złość moim zdaniem ) więc chcemy to ustalić sądownie , i wgl chcielibyśmy wydłużyć okres tygodniowy na min 2 tygodnie bo uwierzcie mi to nie wpływa dobrze na zachowanie małej ,bo wie że może sobie dużo pozwolić bo zaraz i tak idę do drugiego rodzica , więc nie dasz jej kary pod tytułem zostajemy w domu nie idziemy na plac skoro po 1 jest ci jej szkoda bo przecież zaraz nie będzie bo idzie do mamy po 2 będziemy ci źli , a że między rodzicami komunikacja leży to niestety dziecko z tego korzysta
Strasznie to smutne, bo może chwilowo daje satysfakcję tej mamie, ale w dłuższej perspektywie to tylko dziecko traci na takiej sytuacji
 
reklama
Przepraszam, ale "korzysta" to jest ostatnie określenie, jakiego uzylabym w odniesieniu do tej sytuacji. Myślę, że dla 6-latki doświadczenie opieki naprzemiennej i batalii rodziców jest ekstremalnie trudne i korzystałabym tutaj ze wsparcia psychologa. Zwłaszcza gdy szykują się kolejne duże zmiany
ogólnie musiałabyś zobaczyć jak się zachowuje . Ale zdaje sobie sprawę że jest jej trudno w tej sytuacji . Chociaż jakiekolwiek spory nigdy nie są przy niej ,ona nie wie o ich sporach i nie jest w to mieszana w żaden sposób , nigdy też my nie mówimy przy niej źle o jej mamie i tak dalej . Bardziej mam na myśli to że ,, korzysta ,, bo np. potrafiła nam kiedyś powiedzieć jak byliśmy w zoo i musieliśmy się szybko zebrać bo zaczęło lać jak nie wiem że powie mamie że nigdzie jej nie zabieramy , również to że dzięki takiej opiece ma podwójne urodziny , prezenty itd . Częściej wychodzi do bawialni czy jeździ na różne atrakcje , i w niedzielę jak już wie że koniec ,, atrakcji ,, to pyta kiedy idzie do mamy ( i w drugą stronę ) bo wie że tak jakby już nie ma się nic jej do zaoferowania . Ma mniej zasad , mniej reguł przez tą opiekę ,bo każdy chce dla niej jak najlepiej ale jednocześnie też ja ,, rozpieszcajac ,, . Jakbyś się jej zapytała czy chce mieszkać z mama czy z tatą to zawsze odpowiada że ona chce mieszkać tak jak mieszka ,trochę tu trochę tu . Chociaż zdajemy sobie sprawę z tego że jak przyjdzie szkoła to może być ciężko lub sama będzie jednak chciała być w jednym domu i liczymy się z tym . Gorzej z matką jej bo jakby wybrała że chce mieszkać z nami to w życiu by jej nie pozwoliła . Ona ogólnie nie chce się na nic zgodzić , chce żeby był tydzień na tydzień i koniec . Kiedyś tylko zaproponowała że może przejąć opiekę pełna ale my mamy ja wszystkie weekendy w miesiącu i w tygodniu jak jak on będzie potrzebować to będzie dzwonić 🤦 to jest naprawdę skomplikowana sprawa
 
reklama
dlatego narazie się nie dowie , bo powiedziałam mężowi że rzuci na mnie jakiś zły urok 🫣
Nie można tak mówić, pytanie jeszcze w jakich relacjach rozpadła się ich relacja i najbardziej szkoda mi teraz ich córki, i jak dziewczyna napisała wyżej przydałby się psycholog bo to będzie rzutować na jej przyszle życie a i wasza relacja by na tym zyskała.
 
Do góry