93kora
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2020
- Postów
- 4 873
Opowiem Ci swoją historię (wiem ,że poruszę temat dziecka) i sorry ale Ci opowiem.Płytki dalej do obserwacji, bo nie są jakieś drastycznie podniesione. Brak anemii i brak oznak niedożywienia. Więc jak znowu kolejny ginekolog mi powie, że „pani taka drobniutka i to BMI takie niskie, to może utrudniać zajście w ciążę”, to mu rzucę tymi wynikami w twarz, bo już mam dość słuchania tego. Taka już jestem, taka zawsze byłam, ale jestem zdrowa. Amen.
7 , ponad 7 lat staraliśmy się o 2 dziecko. W tym czasie okazało się ,że jestem chora na WZW C. Zaczęłam stosować dietę , bałam się jeść smażonego itp i drastycznie schudłam przy wzroście 167 ważyłam 38 kg. Serio, chodząca śmierć na chorągwi... Dużo mnie ta choroba kosztowała. Pełno wyrzeczeń, bólu, pobytów na oddziałach zakaźnych, oddawania krwi badań ... i skąd ja to mam(do dzisiaj nie wiem skąd miałam).
W końcu trafiłam na rzeczowego lekarza i się wyleczyłam. Tylko ,że ta niechęć do jedzenia jakoś mi została. Fakt przytyłam do 40 kg o zgrozo aż całe 2 kilo. Później zaczęłam jeść jak ogłupiała a przytyłam 1 kg więcej znowu.
Jak się wyleczyłam zaszłam w CP, później w zdrową już ciążę. Ważyłam na starcie 41 kg. I dopiero teraz jak człowiek wyglądam przy wzroście 167 ważę 52 kg (wczoraj się ważyłam) .
Fakt zawsze byłam szczupła i nikt mi nigdy rzaden lekarz nie powiedział ,że to utrudnia zajście w ciążę. U mnie była to poważna choroba wątroby. I to,że jesteś drobną w tym nie przeszkadza wcale a wcale. Najważniejsze jest to,ze zdrową jesteś
