Hej dziewczyny!
Jestem tu nowa więc skreśle kilka słów o sobie, ale najpierw proszę o zapisanie na testowanie na poniedziałek 7.04 (termin @ 10.04)
Mam 34lata w tym roku, dwie ciążę zdrowe, donoszone i "do strzału" (2010,2018) i niestety jedną poronioną w 9tc (2024)... No i tu zaczął się problem, bo ja tak strasznie przeżyłam stratę tej ciąży, że teraz chyba za bardzo jej chcę i można powiedzieć że staram się od samego poronienia i każdy miesiąc to rozczarowanie, co wy pewnie też znacie. Mój mąż widział co się ze mną działo, dlatego jest tak nastawiony, że "co ma być to będzie, ale nie będziemy tego robić z zegarkiem w ręku", wiem że się boi trochę o moją psychikę, ale też pracuje na wyjazdach no i nie zawsze jest, więc troszkę pocieszam się tym, że tu nie jest coś nie tak tylko "akurat tak wypada", moje cykle są z reguły 29-30, bardzo rzadko się coś przestawia, ale mam wrodzoną niedoczynnośc tarczycy, wyniki dobre, jestem na Euthyroxie więc moja Pani Endokrynolog stwierdziła, zresztą słusznie że jak jestem po 3 ciążach to przyczyna nie leży tutaj...
Więc dołączam do Was (jeśli mogę


) i życzę Nam wszystkim pięknych kreseczek i nudnych 9 miesięcy
