reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

U mnie temperatura wogóle nie chce spadać więc 🐒 dalej ma mnie w d... 🤷🏻‍♀️ Nie wiem czy to serio od tego ucha czy dalej gniję w fazie lutealnej tylko o tym nie wiem. 🤷🏻‍♀️

Ostatnio marzłam w nocy trochę to rano miałam niskie temperatury, a dzisiaj po otworzeniu oczu miałam już 36.8 i tak od 5 dni w sumie, bo z dnia na dzień wybiło mi temperature o 0.5 stopnia🤦🏻‍♀️ Od godziny 9 siedzę już ze stanem podgorączkowym, a niby ucho mnie już nie boli. 🤡
I oczywiście, że musiało się to stać jak w końcu wyszło słońce i jest cieplej, no przecież. 🤡
A może jednak początki,.. plus te roze i brazy w terminie @, to by sie jednak układało w calosc. Trzymam kciuki🤗
Tylko, że to niepoprawnie wykonane badanie - cytrynę (sok) pije się na zbicie cukru.
Ostatnio niestety musiałam tak robić i cukier spadł szybciej niż po sztucznej insulinie więc działa.

Edit. I to nie tak, że o 1-2 punkty.
Cukier z prawie 500, spadł na 350 w ciągu 30 minut więc ogromna różnica - właściwie to badanie po wypiciu soku z cytryny dla mnie staje się totalnie nieważne
Dokladnie tak, moja Babcia z cukrzycą często pije wodę z cytryna aby cukier spadł..
Wiecie co jeszcze, podejrzewam, że nie tylko ja tak mam, ale do jutra powiedzmy to jeszcze jestem w trybie zadaniowym. Jutro stres żeby gin potwierdził, że ta owu faktycznie nastąpiła. Najgorsze, że ja jej nigdy nie czuję, jedynie po samych brodawkach jestem w stanie zaobserwować, że jest potencjalnie blisko. Ale potem ten czas oczekiwania to znowu będzie jakiś zasrany dramat. Doszukiwanie się objawów i płacz, że nie mam żadnych. Analizowanie wszystkiego. Strach przed rozczarowaniem.
Bzdura totalna, ale mam wyrzuty do siebie samej, że zawsze muszę mieć wszystko pod kontrolą i tyle lat jechałam na antykoncepcji, bo uważałam, że na dziecko musi być nas stać. Dopiero w wieku trzydziestu lat do mnie dotarło, że raczej nie mam perspektyw na stanie się milionerką. Żałuję z perspektywy czasu, bo może jakbym była bardziej spontaniczna to już dawno byśmy wpadli i wszystko by się jakoś ogarnęło, bo to zawsze tak jest.
A teraz to ja po prostu nie potrafię wrzucić na luz i mieć podejścia na zasadzie "będzie co będzie". Jak też wrzucić na luz skoro wiesz, że musisz ten cykl monitorować, pamiętać o lekach itd. No nie da się na spontanie.
Dziękuję tylko losowi za mojego męża, że dźwiga to moje zjebanie i tak jak wczoraj, mimo że usnął nad talerzem z kolacją to i tak wiedział, że trzeba działać. Pozostaje mi tylko wierzyć - w nawiązaniu do wczorajszego tematu - że moje komórki jajowe mają mniej nasrane w głowie ode mnie i nie mają mojego charakteru. 😂 Mąż to złoty chłop, w życiu nie pił, nie palił, chłop jak dąb ogólnie, więc niech te france nie wybrzydzają w tych plemnikach!
tez mialam tak ze cieszyłam sie ze mam wszystko pod kontrolą, zaplanowame, żadnej wpadki, do momentu w którym zaczelam żałować ze nie bylo wpadki..😶
Masz rację - zawsze można poplotkować przy kawie i kibicować naszym zawodniczkom. 😀

Chociaż szczerze mam nadzieję że jednak nigdzie nie pojedzie. Na dniach się rozjaśni do końca, ale potrzebny mi ogólnie w domu jest, już tak poza robieniem dzieci. 🤣 Mamy dużo roboty, której nie ogarnę sama.
A moze pojechać z nim? Dzięki mojemu wyjazdowi na delegacje meza mamy synka;) inaczej bysmy mieli pol roku staran z głowy.. bo reszta delegacji byla na inne kontynenty..-oczywiscie oby nie bylo potrzeby!
Od kilku dni czułam się trochę źle i choć trochę liczyłam (choć to oczywiście niemożliwe), że może coś się zaczyna dziać, to dzisiaj czuję się już świetnie. Pojawił się różowy śluz, więc chyba zbliża się okres. Nawet nie zdążyłam zatestować!🫠
A moze implantacja.. ja mialam w terminie okresu taki różowy sluz wlasnie, robisz test?
Doszlam do szczytu moich umiejetnosci fotograficznych 😂 Tzn na zywo jakis chujek jest ale dla mnie samej wyglada dziwnie. Mysle, ze to miejsce na kreske. Bo jest jak by „zapadniete”
Tez tak oglądałam testy w 7 8 9 dpo, dopiero w 10 zaczęło prześwitywać cos różowego. Ale juz od wczesniej cos tam sie tak jakby zaczynało dziac w miejscu drugiej kreski..
 
Ostatnia edycja:
reklama
No jakaś dziwna partia czy coś, bo poprzednio tak nie miałam. W każdym razie no musiało to być wczoraj lub w nocy, bo teraz ewidentnie spada. Zobacz załącznik 1704111
No pik był widać, skoro spadło dzisiaj 😁 ale bardzo szybko Ci spada lh 😁 ja jestem 5 dni po piku i mam ciut jaśniejsze kreskę od Twojej 😜 wyśle zdj.
 

Załączniki

  • IMG20250521134807.jpg
    IMG20250521134807.jpg
    1,2 MB · Wyświetleń: 27
@Usagitsukino a jak u Ciebie z przyrostem i jak teraz Twój test wygląda ? Dwie grube krechy ? 😊
ostatni raz badałam betę 12.5 i była 656, więc już nieaktualna mocno 😁 ale oczywiście robię testy jak wariatka i cieszę się póki co tymi krechami, bo są solidne. Zrobiłam wczoraj też owulacyjny z ciekawości i faktycznie mega pik wychodzi. Dziękuję, że pytasz ♥️
 
@Patii26 no póki nie pójdę jutro to się będę obawiać czy wszystko okej, taka prawda. W zeszłym miesiącu lepiej te testy wyglądały. 😔 albo to faktycznie kwestia samych testów, albo ta owulacja była jakaś z dupy, albo nie było… jedyne czym się pocieszam to tak jak pisałam - przed pikiem te kreski pojawiają się po kilku minutach, a do tej pory w 13dc zawsze wychodziły dosłownie od razu po nasikaniu. Teraz też tak było, jak jak psychol screenuję stoper. No trzymajcie kciuki żeby to jednak były po prostu badziewne testy, bo się załamię. 🥺
To ja też tak mam, że jak jest mocna krecha albo pik to te kreski od razu się pojawiają jak mocz się wchłania w papierek, wtedy wiem od razu, że będzie mocna krecha.
 
reklama
Do góry