Paula. sz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2025
- Postów
- 386
Poczekaj do wizytyWg norm w szóstym tygodniu beta może wynosić nawet 30 tysięcy, u mnie jest to 10 razy mniej... Martwię się
Teraz nic nie zrobisz ,bierz leki .i tona cierpliwośći .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Poczekaj do wizytyWg norm w szóstym tygodniu beta może wynosić nawet 30 tysięcy, u mnie jest to 10 razy mniej... Martwię się
nie patrz tak na to… według moich wyników w 6 tyg może być zarówno 158 jak i 30 tyś.. najważniejsze jest to że przyrosty są dobre. Beta startuje od 0.. ja w 4+3 miałam 265. Bardzo możliwe że za tydzień będę mieć taką wartość jak Ty (jutro robię przyrost to będę wiedzieć jak jest). Pamiętaj też że po 1000 beta powoli zaczyna zwalniać i podwojenie może być np po 72h a nie 48h.. jest bardzo dobry przyrost i na to patrzWg norm w szóstym tygodniu beta może wynosić nawet 30 tysięcy, u mnie jest to 10 razy mniej... Martwię się
Beta po 1000 aż tak nie zwalnia .po 10tys tak, ale na samym początku rośnie bardzo dynamicznie.nie patrz tak na to… według moich wyników w 6 tyg może być zarówno 158 jak i 30 tyś.. najważniejsze jest to że przyrosty są dobre. Beta startuje od 0.. ja w 4+3 miałam 265. Bardzo możliwe że za tydzień będę mieć taką wartość jak Ty (jutro robię przyrost to będę wiedzieć jak jest). Pamiętaj też że po 1000 beta powoli zaczyna zwalniać i podwojenie może być np po 72h a nie 48h.. jest bardzo dobry przyrost i na to patrz![]()
być może tak, ale wciąż tutaj jest przyrost ponad 100% (1400-3300) więc jest to bardzo dobry wynik. Nie ma co się doszukiwać że jest źle bo nie ma 30 tys..Beta po 1000 aż tak nie zwalnia .po 10tys tak, ale na samym początku rośnie bardzo dynamicznie.
Nie napisałam że jest źle.być może tak, ale wciąż tutaj jest przyrost ponad 100% (1400-3300) więc jest to bardzo dobry wynik. Nie ma co się doszukiwać że jest źle bo nie ma 30 tys..
nie mówię, że Ty powiedziałaś że jest to zły wynik, tylko autorka pisze że uważa że jest za niski i boi się że coś jest nie tak.Nie napisałam że jest źle.
Przyrost w normie.
Tylko nie wprowadzaj w błąd że beta zwalnia po 1000.bo tak nie jest .ona rośnie nadal dynamicznie. Po uwidocznieniu pęcherzyka ciążowego nie bada się bety ,gdy jest wszystko dobrze.
Czyli zarodek rośnie,lecz gdy nie rośnie wtedy się bada .
Jeśli Przyrost jest znikomy ,wtedy można stwierdzić,że jest coś nie tak
Jakich norm? Skąd Ty to wzięłaśWg norm w szóstym tygodniu beta może wynosić nawet 30 tysięcy, u mnie jest to 10 razy mniej... Martwię się
A psychiatra nie kazał Ci przyjść z pozytywnym testem? Wie, że się starasz? Macie to obgadane? Bo nie zrozum mnie źle, ale schodzenie z leków, których nie można brać w ciąży będąc w ciąży to na moje trochę dziwny pomysł...Luteine biorę głównie na wywołanie miesiączki, inaczej jej po prostu nie mam (cykle nawet 120 dni bez leków). Teraz miałam jej nie odpuszczać przy pozytywnym teście.
Badań robiliśmy wiele różnych i wszystkie wychodzą w normie (o zgrozo nawet moje hormony, gdzie to wydaje mi się niedorzeczne przy takich problemach z okresem i owulacją). Było badanie nasienia, kariotypy, drożność jajowodów, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia, tarczyca... Wszystko wydaje się być ok. Wyłożyłam się na cukrze (w ciąży straconej w 9 tygodniu miałam cukrzycę ciążową), ale jestem od tamtej pory pod opieką diabetologa i biorę metformine, bo i bez ciąży wyniki średnie. Do tego nawracające infekcje dróg moczowych i rodnych, ale nie znaleźliśmy przyczyny.
Poprzedni lekarz przy tamtej ciąży wspominał o heparynie, ale nie zdążył mi jej zlecić zanim poroniłam, tu chyba sama o nią zapytam w poniedziałek. Diabetolog od roku powtarza, żeby z potwierdzoną ciążą przyjść i będziemy próbować z insuliną.
Do tego jestem na dość silnych lekach psychotropowych i podobnie jak z diabetologiem, tu też muszę umówić się na wizytę, kiedy ciąża będzie potwierdzona, żeby z nich zejść i ewentualnie brać coś bezpiecznego w ciąży.
Laboratoria w wynikach dają obok normy, ale one są śmieszne i lekarz mi nie kazał w ogóle na nie patrzećJakich norm? Skąd Ty to wzięłaś
Psychiatra wie, że się staramy. Mam przyjść z potwierdzoną przez lekarza ciążą, wszystko mamy pod kontrolą. Zresztą rozmawiałyśmy o tym jak byłam na stymulacji tego cyklu, czyli całkiem niedawno.A psychiatra nie kazał Ci przyjść z pozytywnym testem? Wie, że się starasz? Macie to obgadane? Bo nie zrozum mnie źle, ale schodzenie z leków, których nie można brać w ciąży będąc w ciąży to na moje trochę dziwny pomysł...