reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Podejrzenie alergii u niemowlaka na psa

paulina.1992

Początkująca w BB
Dołączył(a)
15 Listopad 2022
Postów
18
Hej. Podejrzewam u mojego 4 miesięcznego synka alergię na pieska, którego mamy w domu. W tygodniu udam się do lekarza celem potwierdzenia moich podejrzen, ale chciałabym żeby osoby zorientowane wdrożyły mnie trochę w temat lrzed wizytą. Jak wyglądają testy alergiczne u takiego malucha? Są to testy z krwi czy testy skórne? Czy w przypadku potwierdzenia alergii możliwe jest wdrożenie leczenia u tak małego dziecka? Czy życie niemowlaka alergika i psa pod jednym dachem jest możliwe?Przyznam, że oddanie psa pod opiekę rodziców wykracza poza moja wyobraźnie, jestem z nim niewyobrażalnie zżyta i stanę na głowie żeby możliwe bez szkody dla dziecka piesek został z nami. Proszę o wszelkie rady mamy, które znalazły się w podobnej sytuacji.
 
reklama
Testy z krwi, ale one nie są super wiarygodne, mogą nie potwierdzić czegoś, co daje objawy, więc zwykle patrzy się na objawy.
Nie odczula się tak małych dzieci. Można działać objawowo, ale to zależy od objawów. Ja sobie nie wyobrażam podawania takiemu dziecku sterydów i narażania go na rozwinięcie się astmy.

Najlepiej byłoby Wam posiedzieć kilka tygodni w miejscu, gdzie nie ma psa i zobaczyć, czy objawy znikną i czy powrócą po kontakcie z psem. Jest szansa, że objawy z czasem miną, ale jest też ryzyko, że alergia zostanie na całe życie. Nie da sie tego tak wcześnie stwierdzić.
Jeżeli po kontakcie z psem po przerwie objawy wrócą, no to na moje nie ma innej opcji niż znaleźć psu inny dom, bo siłą rzeczy alergen się roznosi po całym domu.
No chyba, że chcecie zaryzykować i zobaczyć, czy Wam się dziecko w końcu w nocy udusi od tego alergenu.
Ooo odezwała się moja ulubienica, która roztacza jad na tym forum w większości tematów. Serio to ostatnie zdanie mogłaś sobie darować, a tłumaczenie czemu nie ma sensu. Bardzo żałuję, że nie ma tu opcji zablokuj użytkownika.
 
Merytorycznie nie pomogę, bo nie mam w najbliższym otoczeniu alergika na sierść ale rozumiem obawy. Rozumiem też dylemat. Sama mam psa, nie miałabym obiekcji go oddać do teściów gdyby syn miał alergie ale mój parter miał by olbrzymi problem (adoptował tego psa jak był szczeniakiem, w zasadzie uratował mu życie, wychowuje go już 10 lat) więc jestem w stanie Cie zrozumieć.

@Lady Loka - zdanie o uduszeniu faktycznie mogłaś sobie darować. Autorka nie chce zle ani dla dziecka ani dla psa i uważam że to super że szuka rozwiązania. To naprawdę nie pomaga gdy czytasz że w sumie to może się udusi 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️
 
Mam 3, 5 lata alergika na koty i dwa koty w domu. Testy robiliśmy chwilkę przed 3 rokiem i były to testy z krwi. Wyszły mu na kota, roztocze i trawy ale rozmawiałam z dwoma lekarzami i od dwóch dostałam informację że wyrzucenie kota nic nie da bo alergen będzie i tak w domu utrzymywał się długie lata, tym bardziej że mieszkam na obrzeżach miasta, prawie na wsi i bezpańskich kotów nie brakuje więc wystarczy przynieść alergen do domu i powtórka z rozrywki. Koty są cały czas z nami nie zauważyłam żeby jakoś młodego obsypywało czy żeby kochał itp. dodam że ja też mam na koty alergię😅. Syn dostał syrop na alergię nie podaje mu od jesieni gdyż najbardziej cierpi gdy zaczyna się okres grzewczy, roztocze. Ogólnie mamy ograniczone w domu dywany, kapy , koce. Wszystko jest prane co kilka dni żeby tych roztoczy alergenów było jak najmniej
 
Nie mam pewności czy to pies, dlatego właśnie myślę o testach żeby sprawdzić, ale wychodzi na to,ze i tak raczej nie uzyskam pewności. Zastanawiam się też nad mlekiem, mały od miesiaca dostaje hipp biocombiotic 1. Synkowi pojawiają się na policzkach takie placki czerwone, ktore znikaja bo bepanthenie i nawracaja. Czasem kicha, ale to też nie jest jakieś bardzo czeste, może sobie czyści nosek.
 
reklama
Do góry